Dzieci
Córka zadzwoniła i powiedziała, że jest z jakimś podejrzanym towarzystwem

Moja córka zawsze była małą awanturnicą. Wydawało mi się, że kiedy dorośnie, to się uspokoi się, ale taki cud się nie zdarzył. Nie lubiła się uczyć, najchętniej leżała na łóżku i słuchała muzyki na słuchawkach. Kiedy dochodziło między nami do kłótni, trzaskała głośno drzwiami i szła do swojego pokoju. Mój mąż ją uwielbiał. To, oczywiście, świetnie, tylko szkoda, że zawsze stawał po jej stronie i robił wszystko, żeby tylko nie denerwować córki.
Kiedy była w liceum, zaczął się do niej zalecać pewien chłopak. Zupełnie mi się nie podobał. Nosił luźne czarne ubrania, miał zielone włosy i jakieś dziwaczne łańcuchy na szyi i rękach. Nie wiem, jak na to reagowali jego rodzice i w jaki sposób poznał moją córkę. Ale widziałam na własne oczy, jak pisał do niej wiadomości. A ona tylko się śmiała, kiedy pytałam, kim on jest.
Pewnego dnia córka nie wróciła na czas do domu. Próbowałam się do niej dodzwonić, ale nie odbierała telefonu. Może ten łobuz wciągnął ją w swoje towarzystwo? Kiedy w końcu udało mi się z nią porozmawiać, usłyszałam okropne rzeczy.
Córka powiedziała, że jest teraz z tym chłopakiem i jego znajomymi. Powiedzieli, że mają zamiar się nieźle zabawić w opuszczonym domu. Nie wie jeszcze dokładnie jak, ale obiecali jej, że tego dnia nigdy nie zapomni. Serce prawie wyskoczyło mi z piersi. Kazałam jej uciekać albo wezwać pomoc. Córka jednak przez chwilę milczała, a potem głośno się roześmiała. Okazało się, że była u koleżanki z klasy, z którą uczyła się do sprawdzianu. A telefon jej się wcześniej rozładował i dlatego nie odbierała.
Dobrze wiedziała, że martwię się jej znajomością z tym chłopakiem, więc postanowiła sobie ze mnie zażartować. Tak naprawdę nic ich ze sobą nie łączyło. Wtedy po raz pierwszy mój mąż zwrócił jej uwagę, że tak robić nie wolno.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki