Connect with us

Dzieci

Córka i pasierbica obrażają się z powodu pieniędzy zarobionych przez męża

Nigdy nie dzieliłam dzieci na swoje i cudze. Nauczyłam też tego swoje córki. Skoro jesteśmy rodziną, to powinniśmy się ze sobą dzielić. Jak się pewnie domyślacie, mam doświadczenie w byciu i matką, i macochą.

Tak się złożyło, że zaszłam w ciążę w wieku 17 lat. Kiedy chłopak o tym usłyszał, przestraszył się i uciekł. W dodatku tak daleko, że nie mogłam go znaleźć. Mówią, że wyjechał do pracy za granicę. Ale ja nie potrzebowałam takiego ojca dla mojego dziecka.

Rodzice wspierali mnie przez całą ciążę. Kiedy moje maleństwo miało 3 miesiące, poślubiłam bardzo dobrego mężczyznę. Był starszy ode mnie o 5 lat i miał dwuletnią córkę.

Jego żona, niestety, zmarła przy porodzie. Nie wiedział, co robić i nagle trafił na mnie. Naprawdę się pokochaliśmy i zamieszkaliśmy razem.

Czas mijał. Nasze córki dorastały w przyjacielskich relacjach. Moja Danusia była podobna do swojego ojca, a Oliwka Rafała – do niego. Tak samo było z ich charakterami. Z Oliwką dogadywałam się bez trudu, była bardzo spokojna. Ale moja Danka – to już prawdziwy huragan.

Nie wiem, jak bym sobie z nią poradziła bez pomocy Rafała. Ale potem nadeszły ciężkie czasy. Ja zajmowałam się dziećmi, a mąż stracił pracę, więc postanowił wyjechać za granicę, żeby trochę zarobić.

Zostałam sama z dziewczynkami. W najtrudniejszym okresie – okresie dojrzewania – myślałam, że po prostu zwariuję. Zwłaszcza z Danką. Buntowała się, nie słuchała mnie. Charakter w ogóle jej się nie zmienił. Z Oliwką natomiast wszystko szło spokojnie i bezproblemowo.

Rafał po kilku latach przekazał mi dużą sumę pieniędzy i kazał kupić Dance mieszkanie, bo miała już chłopaka. Ale ja nie chciałam. Dziewczyna miała dopiero 18 lat. Nie chciałam, żeby ten zakup skłonił ją do wczesnego zamążpójścia.

Uznałam, że mieszkanie bardziej się teraz przyda jego córce. Oliwia bardzo się ucieszyła, ​​kiedy jej o tym powiedziałam. Ale tego samego wieczoru zadzwonił telefon. Suchy głos poinformował mnie o wypadku i o tym, że moja córka wymaga pilnej i kosztownej operacji. Nie miałam wyboru.

Na leczenie poszła większość kwoty przeznaczonej na mieszkanie. Cały czas miałam wsparcie męża. Jednak teraz Oliwka jest na mnie zła. Danusia też, bo nie chciałam kupić jej mieszkania. I co teraz powinnam zrobić?

Trending