Córka była zła na ojca, dopóki nie poznała prawdy o przeszłości

Pewnego zimowego wieczoru pod drzwi domu małego dziecka ktoś podrzucił noworodka.

Opiekunki zajęły się dziewczynką. Jej życie dalej potoczyło się dobrze. W wieku 2 lat adoptowało ją dobre bezdzietne małżeństwo. Asia zawsze traktowała Olę i Darka jak swoich prawdziwych rodziców, gotowych oddać życie za córkę. Byli zamożni, Asi niczego nie brakowało. Doskonale się uczyła, świetnie zdała maturę, a później ukończyła studia z wyróżnieniem.

Po pół roku przeprowadzili się do innego miasta.

I Asia naprawdę zawsze była zadowolona ze swojego życia. Jednak niedawno pojawił się jej biologiczny ojciec.

Nie mogła zrozumieć, z jakiego powodu najpierw mógł zostawić swoje dziecko, a potem nagle zjawić się w jego życiu.

Dlatego Asia nie chciała nawet rozmawiać z ojcem. Ale Ola i Darek poprosili, żeby dała mu szansę.

Rozumieli, jak musi mu być trudno nie zobaczyć własnego dziecka.

Więc mężczyzna miał okazję opowiedzieć całą prawdę. Asia słuchała go ze łzami w oczach. Okazało się, że jej matka zaszła w ciążę w wieku 19 lat. Po porodzie lekarze ją zbadali i okazało się, że ma zaawansowane stadium gruźlicy.

Aby uchronić swoje dziecko, oddała je tam, gdzie wiedziała, że będzie bezpieczne. Ojciec Asi nic nie wiedział ani o ciąży, ani o córce. Dopiero rok później, tuż przed śmiercią, w liście poinformowała o go o tym i poprosiła, żeby odnalazł córkę i się nią zaopiekował. Grzegorz szukał jakichkolwiek śladów dziecka, ale bezskutecznie. A później bał się, że swoim pojawieniem się ją zrani.

Teraz prosi tylko o przebaczenie.

Tak to bywa. Trzeba najpierw poznać czyjąś sytuację, żeby móc zrozumieć.