Życie
Cieszę się, że kiedyś, po dziesięciu latach małżeństwa porzucił mnie mąż.
Przez całe swoje życie znałam się z chłopakiem, który później został moim mężem. Z Bartkiem poznaliśmy się jeszcze w podstawówce, możecie to sobie wyobrazić? To mój pierwszy chłopak. Na początku byliśmy tylko przyjaciółmi, a coś więcej pojawiło się w szkole średniej. Na balu maturalnym byliśmy już jako para.
Na trzecim roku studiów Bartek oświadczył mi się i od tego czasu zamieszkaliśmy razem. Mój mąż stał się odnoszącym sukcesy biznesmenem, więc nie musiałam pracować. Nudziłam się w domu wiec podjęłam pracę jako kelnerka. Potrzebny mi był kontakt z ludźmi, choć płace były bardzo niskie. Kiedy urodziłam dziecko, całą sobą oddałam się rodzinie.
Wpadłam w rytm pracy gospodyni domowej. Całe dnie byłam pochłonięta sprzątaniem, gotowaniem dla męża i dziecka, prasowaniem oraz opieką nad dzieckiem. Coraz mniej czasu poświęcałam sobie, nie czytałam książek, nie odwiedzałam salonów kosmetycznych i co muszę przyznać, nawet w domu nie robiłam zabiegów pielęgnacyjnych, ale nawet tego nie zauważyłam.
Mąż spędzał ze mną coraz mniej czasu, ciągle pozostawał dłużej w pracy, przestał przynosić kwiaty i nie obsypywał komplementami. Próbowałam z nim porozmawiać na ten temat, ale Bartek nie chciał mnie słuchać. Pewnego dnia poinformował mnie, że odchodzi do innej kobiety.
Na początku byłam zszokowana jego decyzją. Nie mogłam zrozumieć, jak po tylu latach wspólnego życia można porzucić drugą osobę. Wkrótce wzięłam się w garść, bo wciąż miałam synka, dla którego musiałam żyć. Wówczas zajęłam się sobą. Kupiłam karnet na siłownię, zaczęłam uczęszczać na kursy języka angielskiego, dobrze się odżywiałam i dbałam o swój wygląd.
Podczas jednej z podróży poznałam wspaniałego mężczyznę. Był Anglikiem i zaakceptował moje dziecko. Będąc z nim nie słyszę ciągłych uwag typu: jedzenie jest bez smaku, koszula jest niedokładnie uprasowana i tak dalej. Jesteśmy już razem od piętnastu lat i jestem szczęśliwa, że kiedyś Bartek mnie opuścił.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech