Dzieci
Chłopiec z nadwagą
Julita bardzo starannie wybierała szkołę dla swojego syna. Marcin był bardzo zdolny i szybko uczył się nowych rzeczy. Chłopiec już zanim skończył sześć lat dobrze liczył, czytał sylabami, znał dużo angielskich słówek. Mama wysłała go na zajęcia z projektowania samolotów. Był wręcz zafascynowany różnymi modelami rakiet i samolotów. Nauczyciele chwalili Marcina i mówili, że ma przed sobą wspaniałą przyszłość.
Julita wybrała bardzo dobrą szkołę niedaleko od domu. Obowiązywał w niej rozszerzony program nauki języków obcych. Zbliżał się wrzesień i pierwszy dzień szkoły. Marcin nie mógł się już doczekać. Był bardzo ciekawy, jakich nowych kolegów pozna, czego będzie się uczył. Chłopiec miał jeden problem – nadwagę. Bez względu na to, jak Julita próbowała z tym walczyć, nic nie działało. Dawno, dawno temu, jako małe dziecko, Marcin musiał brać leki hormonalne, których skutkiem ubocznym były właśnie dodatkowe kilogramy.
W przedszkolu wszystkie dzieci były miłe, tak samo nauczycielki, nikt nie dokuczał Marcinowi z powodu jego tuszy. Ale już pierwsze dni w szkole okazały się dla chłopca prawdziwym sprawdzianem. Dwóch jego kolegów z klasy – bliźniaków, synów znanego w mieście biznesmena, zgotowało Marcinowi prawdziwe piekło: obrażali go, przezywali. W końcu został ciężko pobity po szkole.
Marcin znosił słowne obelgi w milczeniu, nawet nikomu nic nie powiedział. Ale Julita nie mogła nie zauważyć licznych siniaków. Poszła do szkoły porozmawiać z nauczycielami, dowiedziała się, o co poszło, ale nikt jej nie potraktował poważnie, wszyscy zlekceważyli problem. Julita zabrała dokumenty i przeniosła syna do zwykłej rejonowej szkoły. Potem słyszała od znajomych, że z tamtymi chłopakami nikt nie może sobie poradzić. Nadal szukają ofiar wśród innych uczniów i ich bezkarnie gnębią.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech