Życie
„Chcę rozwodu, bo ostrzegałam, jak to się skończy!”
„Chcę rozwodu, bo ostrzegałam, jak to się skończy!” – krzyknęła synowa na swoją teściową.
Nie była zainteresowana tym, co będzie dalej z mężem, nie potrzebowała jego pieniędzy, których nie zarobił legalnie.
Wieś była mała, Matylda była teściową Weroniki, wszyscy o tym wiedzieli. Ludzie rozsyłali takie wiadomości szybciej niż Internet.
Synowa zabrała rzeczy, zabrała córkę i opuściła dom. Tymczasem jej mąż został przewieziony do szpitala, ponieważ miał wypadek samochodowy. Wieśniacy wiedzieli, że Weronika nie jest winna i robi wszystko dobrze, ale jej teściowa…
Kiedy Wojtek – mąż Weroniki, trafił do szpitala z poważnym urazem, wszyscy sąsiedzi uzbierali pieniądze i pomogli mu wyzdrowieć. Jego żona szczerze podziękowała wszystkim, ponieważ ich rodzina była uboga.
Pieniądze naprawdę pomogły mężczyźnie, ale leczenie trwało długo, na szczęście pozwolono mu wrócić do domu, do rodziny. Tydzień po powrocie Wojtka, na dziedzińcu pojawił się nowy zagraniczny samochód. Ludzie szeptali, patrzyli krzywo na dom mężczyzny, gdy przechodzili obok.
Wszyscy dobrze rozumieli, z jakich pieniędzy zakupiono samochód. Matylda wraz ze swoim synem podskakiwali ze szczęścia. Tymczasem ludzie wyciągali wnioski. Weronika nie pochwalała tego, co zrobiła teściowa z mężem. Prosiła o oddanie pieniędzy ludziom lub oddanie ich na kościół, ale nikt jej nie słuchał. Od dawna chciała zabrać dziecko i wrócić do rodziców. Wszystko wyklarowało się samo.
Sąsiedzi słyszeli tylko kłótnię, która rozległa się na całą wioskę:
– „Chcę rozwodu, bo ostrzegałam, jak to się skończy!” – krzyknęła synowa na swoją teściową.
Nie była zainteresowana tym, co będzie dalej z mężem, nie potrzebowała jego pieniędzy, które nie zostały zarobione legalnie.
-
Ciekawostki10 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.