Dzieci
Być ojcem w wieku 37 lat – wspaniała sprawa!

Spacerowałem akurat po parku, kiedy przypadkiem wpadłem na swojego dawnego przyjaciela. Miał 37 lat, dwa lata wcześniej urodziła mu się córka. Kolega ożenił się w wieku 30 lat, ale aż przez pięć lat starali się o dziecko. Stracili już nadzieję, że będą rodzicami.
Jakoś na początku marca żona mojego kolegi zobaczyła na teście upragnione dwie kreski i powiedziała mężowi, że jest w ciąży.
Widziałem nie najmłodszego mężczyznę, który był szczęśliwym tatą. Spacerował po parku z małą dziewczynką, która to pobiegła za psem, to za listkiem, a to zaciekawił ją jakiś wiatraczek. Kiedy kolega mnie zauważył, nie mógł się powstrzymać, żeby nie opowiedzieć mi o swoim udanym małżeństwie, które stało się źródłem radości i inspiracji dla niego i jego żony. Chociaż on wcale nie chciał się żenić. Powiedział mi kiedyś, że małżeństwo to wielki i zbędny ciężar. Ale kiedy poznał swoją Małgosię, całkowicie zmienił zdanie na temat życia rodzinnego.
Jego córeczka biegała za piłką, później bawiła się z psem i tak miło było na to patrzeć, że aż zapierało dech. Biegała po parku taka mała kuleczka i radośnie się śmiała. Jej różową sukienkę i kapelusik w kropki widać było z daleka. Biegła, biegła, a potem wskakiwała tacie na ręce. Nie widziałem większego szczęścia niż to roześmiane dziecko z ojcem. Kiedy na nich patrzyłem, zdawało mi się, że świat stał się dwa razy lepszy i jaśniejszy.
Radosny tata powiedział mi, że narodziny córki były dla niego największym darem. Nie obchodzi go, że będzie jednym ze starszych rodziców na szkolnych zebraniach i bardzo starym ojcem na weselu córki. Radości z bycia rodzicem można doświadczyć w każdym wieku, chociaż wielu martwi się o przyszłość. Niektórzy mówią, że trudno jest rodzić w późniejszym wieku, a niektórzy boją się, że nie doczekają wnuków.
Bycie ojcem jest zawsze cudowne, w każdym wieku. Przy dziecku czujesz się młody i musisz być pełen energii.

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki