Connect with us

Ciekawostki

Bądź bohaterem swojego życia.

Mam czterdzieści pięć lat i ciągle muszę robić tak, aby wszystko i wszystkim się podobało. Szczerze mówiąc, mam już tego dość. Dopiero teraz z wiekiem rozumiem, jakie to szczęście być potrzebnym sobie i nikomu innemu. Nikt nie ma prawa wchodzić w twoją przestrzeń. Sam jesteś gospodarzem, sam planujesz swoje życie, dzień, wycieczki, chęć zakupu czegoś, co ci się podoba.

Nie mieszkałem w biednej rodzinie, ale nie pozwolono mi na nic takiego. Ciągle musiałem robić to, co mama i tata mi powiedzieli. Mieszkaliśmy na wsi. Tam, jak wszyscy wiedzą, zawsze jest dużo pracy. Musiałem pomagać rodzicom w pracach domowych. Mieszkaliśmy obok dziadków, którzy też potrzebowali mojej pomocy, a na spacer z przyjaciółmi i robienie tego, co chcę, czasami nawet nie miałem wystarczająco dużo czasu.

Moje dzieciństwo minęło w ogrodzie i z wiecznymi wyrzutami krewnych, że robię wszystko źle. Miałem też siostrzeńców, z którymi musiałem siedzieć prawie codziennie. Wymyślałem różne gry rozrywkowe dla nich, aby dorośli mieli czas na własne sprawy.

Kiedy skończyłem szkołę, zdecydowałem, że pójdę na studia. Rodzice byli przeciwni i mówili, że jestem facetem, że nie potrzebuję edukacji. Poradzili mi, abym od razu szukał pracy.

Potajemnie zapisałem się na studia. Powiedziałem o tym rodzicom, kiedy ukończyłem pierwszy rok nauki. Nawet na to nie zareagowali.

To było dla mnie bardzo bolesne. Pracowałem i zarabiałem na czesne. Chociaż praca, którą musiałem wykonać, nie sprawiała mi wiele przyjemności.

Kiedy powiedziałem rodzicom, że chcę się ożenić, odradzali mi to, mówiąc, że wciąż jestem bardzo młody, nic w życiu nie osiągnąłem, oraz że najpierw powinienem zarobić na mieszkanie i założyć własny biznes, a potem będę miał czas na zakładanie rodziny. Więc ich wysłuchałem.

Ukończyłem studia. Znalazłem wreszcie zawód, w którym chciałem pracować. Kiedyś zobaczyłem, jak moi koledzy spacerują z dziećmi. Zamyśliłem się. Dlaczego kiedyś posłuchałem rodziców? Teraz miałbym rodzinę, żonę i byłbym szczęśliwy.

Teraz mam własne mieszkanie, na które sam zarobiłem, więc wybrałem zawód według własnego uznania i samochód. Nie mam jednak rodziny i przyjaciół. Jak dobrze jest, gdy sam budujesz swoje życie i jesteś w nim głównym bohaterem, nie musząc słuchać nikogo oprócz siebie.

Trending