Connect with us

Historie

A ciebie kto pożałuje?

Kiedy Szymon dowiedział się, że jego najlepszy przyjaciel, z którym dorastał, siedział w jednej ławce w szkole, a teraz pracuje w tej samej firmie, tylko na innym stanowisku, podrywa jego żonę, a ona mu się odwzajemnia, po prostu opadły mu ręce. Mężczyzna nie miał pojęcia, jak ma się zachować w tej sytuacji. Najpierw chciał urządzić wielką awanturę, żeby narobić wstydu Tomkowi i Laurze, ale potem pomyślał, że lepiej będzie po cichu poprosić żonę, żeby się opamiętała i ratowała rodzinę, bo mieli przecież dwoje dzieci. W końcu wszystko rozwiązało się samo.

Szymon pracował w dziale sprzedaży, a Tomek był jego szefem. Chociaż Szymon lepiej sobie radził na studiach, to nie miał takich kontaktów, jak rodzice Tomka. To oni pomogli synowi zająć wysokie stanowisko. A on wykorzystywał swoją pozycję – obrażał podwładnych, upokarzał różnymi przezwiskami i nigdy nie dawał żadnych ulg. Skoro powiedział, że w święta jego dział pracuje do 18:00, to tak miało być. Nikt nie wychodził wcześniej, nie zwalniał się, nawet o to nie prosił. Niejeden raz Tomek wykłócał się z kobietami, które szły na zwolnienie lekarskie, bo rozchorowały im się dzieci. W takich przypadkach radził zmienić pracę, bo on potrzebował kogoś, kto nie ma w domu zasmarkanych maluchów.

Szymon starał się nie kłócić ze swoim szefem, mimo że był jego najlepszym przyjacielem. O romansie swojej żony z Tomkiem dowiedział się, gdy zobaczył ich na własne oczy w kawiarni, później kiedy szef odwoził Laurę kilka razy do domu, później kiedy przynosiła do domu drogie prezenty i kłamała, że ​​kupiła za premię albo dostała w prezencie od koleżanek z pracy. Szymon długo nie mógł zdecydować się na poważną rozmowę z żoną. Nie miał pojęcia, jak miałby żyć bez kobiety, którą tak bardzo kochał. Był nawet gotów wybaczyć jej zdradę i kłamstwa. Nie miał pojęcia, jak podzieliliby się dziećmi i jak by się one czuły, gdyby dowiedziały się, że tata i mama się rozstają. Szymon jako dziecko sam doświadczył rozwodu rodziców, więc wiedział, jakie to bolesne.

Kiedy wrócił do domu, nie było tam nikogo oprócz córki. Nagle zadzwonił dzwonek. Szymon zdziwił się, bo żona miała klucze. Poszedł otworzyć i w progu zobaczył przytulonych do siebie Tomka i Laurę. Na chwilę odjęło mu mowę, ale potem postanowił udawać, że nic nie rozumie:

– O, postanowiliście mnie nabrać? Dajcie spokój, co tak stoicie? Gdzie się spotkaliście? Po drodze do nas, tak, Tomek? – Szymon wpatrywał się w ponurą twarz swojego szefa.

– Nie udawaj, proszę, że nic nie rozumiesz. Boże, że też przez tyle lat byłam z takim durniem, jak ty. Przynajmniej rozstańmy się po ludzku, – powiedziała nerwowo Laura.

– Jak to – rozstańmy? – zapytał zaskoczony Szymon.

– Normalnie – idziesz do sądu, składasz dokumenty i tyle… – Tomek nie mógł się powstrzymać, żeby się nie wtrącić, a potem mówił dalej. – Laura i ja od dawna jesteśmy razem. Wybacz, stary. Po prostu nie udało ci się ustrzec takiego skarbu. A ja nie mogłem obok niej przejść obojętnie. Taką kobietę trzeba nosić na rękach. A co ty, zwykły pracownik, możesz jej dać?

Szymon poczuł, jakby ktoś na niego wylał wiadro zimnej wody. Najchętniej wyrzuciłby Tomka na zbity pysk, ale chciał jeszcze wysłuchać swojej żony:

– Szymon, myślałam nad tym długo. Ale zdecydowałam, że ​​rozwód będzie najlepszą opcją. Nudzę się z tobą. Zabieram dzieci. Czasami będziesz się z nimi widywał.

– Nie, kochana. Dzieci zostaną tutaj, w moim mieszkaniu, ze mną, – odparł Szymon.

– Jak chcesz. Jak byłeś durniem, tak dalej nim będziesz, – zaśmiała się Laura.

– Wynoś się z mojego domu, – Szymon wskazał na drzwi.

Po tej wizycie długo siedział w pokoju i po prostu nie mógł zrozumieć, gdzie i w czym popełnił błąd. Może na za dużo Laurze pozwalał, nigdy się z nim nie liczyła, zawsze robiła to, co sama uważała za stosowne. Ale wiedział też, że z Tomkiem coś takiego nie przejdzie. W tym momencie Szymonowi nawet żal zrobiło się Laury.

– A kto ciebie pożałuje, durniu? – Szymon wyszeptał cicho, energicznie wstał i w zupełnie innym nastroju zaczął przygotowywać kolację dla siebie i dzieci.

Trending