Connect with us

Życie

„Życie jest krótkie, nie ma co go tracić na bzdury. Ja bym ostatnie spodnie sprzedał, ale pole bym obsiał,” – mówił mi ojciec

Urodziłem się i wychowałem w małej i malowniczej wiosce na Podlasiu. Byłem jedynym i ukochanym synem moich rodziców. Moja mama całe swoje życie poświęciła rodzinie – zajmowała się domem, uprawiała warzywa i owoce. Po prostu to kochała, nic na tym nie zarabiała.

Mój ojciec przez całe życie marzył tym, żeby kupić więcej ziemi, uprawiać zboże i powiększyć gospodarstwo. Nasza rodzina zawsze żyła w biedzie, od jednego długu do następnego. Czasami kupowaliśmy jakiś nawóz albo nasiona, żeby obsiać kawałek pola, a potem długo nie mieliśmy co jeść i za co żyć. Mój ojciec wypożyczał sprzęt do pracy w polu, bo własnego jeszcze nie miał, więc na to też trzeba było skądś brać pieniądze.

Pamiętam, jak kiedyś sypaliśmy pszenicę wiadrami z przyczepy do stodoły. Po pracy usiedliśmy z ojcem zmęczeni na ziemi i zapytałem go wtedy: „Po co to wszystko, tato? To się nie opłaca. To taka ciężka i niewdzięczna praca.” Na co mój ojciec odpowiedział: „Nie można żyć tylko dla pieniędzy, synu. Trzeba robić w życiu coś, co da ci satysfakcję i sprawi, że będziesz szczęśliwy. Życie jest krótkie, nie ma co go tracić na bzdury. Ja bym ostatnie spodnie sprzedał, ale pole żytem bym obsiał”.

Nie zrozumiałem wtedy słów ojca. Kiedy dorosłem, wyjechałem na studia i zacząłem żyć własnym życiem. Bardzo rzadko odwiedzałem rodziców. Skończyłem prawo i poszedłem do pracy w prokuraturze, ale dwa lata później zdałem sobie sprawę, że to nie moja bajka i wcale mi się tam nie podoba. Później pracowałem i w budownictwie, i jako doradca kredytowy w banku, ale żadne z tych zajęć mi nie odpowiadało. Do tego trudno mi przychodziło ciągłe kłanianie się przełożonym, dla których zawsze coś było nie tak.

Kiedyś przyśniło mi się, że siedzę na polu obsadzonym słonecznikami i czuję na sobie ciepły wiatr, który sprawiał, że czułem się dobrze i spokojnie. Kiedy się obudziłem, zdałem sobie sprawę, że tęsknię za ziemią i rodzicami. Szybko się spakowałem i wróciłem do domu.

Mój ojciec czekał na mnie przez cały ten czas. Przez lata dokupił dużo ziemi, jeszcze trochę wydzierżawił od ludzi i otworzył własną działalność. Kupił trochę sprzętu i udało mu się już dużo zarobić. To prawda, wszystko inwestował w firmę, ale przynajmniej należała do niego i nie miał nad sobą żadnego szefa. A najważniejsze, że miał w głowie dalszy rozwój i zbudowanie naprawdę dużej firmy rolniczej.

Ojciec powiedział, że robi to wszystko tylko dla mnie, bo jestem jego jedynym następcą. Łzy napłynęły mi do oczu po tych słowach. Byłem wzruszony i nawet się zawstydziłem. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, gdzie jest moje miejsce na Ziemi.

Praca z ojcem była przyjemnością i byłem dumny, że ​​mamy rodzinny biznes. Później założyłem rodzinę, razem z rodzicami zbudowaliśmy dom dla mojej żony i dla mnie, a wkrótce urodził się mój syn. Jestem szczęśliwy. Teraz mam motywację do cięższej pracy i rozwijania naszej firmy, bo pojawił się nowy następca. Już teraz marzę o tym, że za kilkanaście lat przekażemy mu z moim ojcem rodzinny biznes.

Rodzina10 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Dzieci18 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki3 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki3 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Rodzina10 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Relacje4 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Dzieci18 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Trending