Connect with us

Życie

Zostawiłam syna mężowi i nie żałuję.

Jesteśmy rodziną naukowców zajmujących się fizyką architektoniczną. Trzy lata temu wydarzyło się coś, na co nawet nie liczyliśmy.

Okazało się, że jestem w ciąży. Mąż z radości był w siódmym niebie i z niecierpliwością czekał na narodziny dziecka. Nie obchodziło go, czy będzie to córka, czy syn, najważniejsze było zdrowe dziecko.

Miałam zupełnie inne zdanie. Nie planowałam potomstwa, dopóki nie osiągnę sukcesu zawodowego.

Moja ciąża była bardzo ciężka. Miałam toksykoza, obrzęk i nietolerancję zapachów, wysokie ciśnienie, nadwagę i całą masę innych „przyjemności”. Oczywiście taki mój stan denerwował kierownictwo i często oferowali mi zwolnienie lekarskie lub wolne.

Jestem pracoholikiem! Uwielbiam swoją pracę i wcale mi się to nie podoba. Marzyłam o ucieczce na uniwersytet, wejściu do laboratorium, zajęciu miejsca pracy przed mikroskopem, by być potrzebną. Zawsze starałam się wymyślić coś nowego, za co będę godna uznania. To stało się moim sensem życia. Niestety prawie całą ciążę spędziłam w szpitalu.

Po porodzie zaczęłam mieć depresję poporodową. Zdawałam sobie sprawę, że z powodu niemowlęcia straciłam 12 miesięcy pracy i zapomniałam wszystkiego. Nie rozumiem, o jakim matczynym szczęściu wszyscy mówią. Syn zaczął mnie denerwować.

Ostatnim ciosem była nominacja mojego męża na wysokie stanowisko i zaproszenie na Uniwersytet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Stanął na czele najnowszego laboratorium w Jeddah. Potem moje życie straciło sens, ciągle zajmowałam się dzieckiem, płakałam i byłam zdenerwowana. Opadły mi ręce.

Krzyczałam na męża, że kiedy nosiłam jego syna, on za moimi plecami szedł do celu, a to było moje marzenie. Nie podobało mi się, że przeprowadził się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Odmówiłam wyjazdu z nim, ponieważ nie chciałam odgrywać drugorzędnej roli. Potrzebuję naukowego uznania, a nie rodziny.

Poszłam na wizytę do psychologa, on zapisał mnie na terapię. Pomagała mi, ale epizodycznie.

W przeddzień wyjazdu męża złożyłam wniosek o rozwód. Mąż był zszokowany! Próbował mnie przekonać, ale już dawno to podjęłam tę decyzję. Trzy miesiące później rozstaliśmy się, a syn został z ojcem. Do Jeddah polecieli z teściową, która będzie pomagać przy dziecku.

Najbardziej zaskakujące jest to, że nie żałuję ani trochę mojej decyzji. Wróciłam na uniwersytet i zaczęłam pracować, ponieważ to ja jestem godna bycia najlepszą i zajmowania prestiżowych stanowisk w zagranicznych laboratoriach.

Nie ukrywam, że jestem mądrą kobietą i mogę wiele osiągnąć w życiu, ale rodzina i dzieci nie są dla mnie.

Rodzina11 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Dzieci19 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki3 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki3 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Rodzina11 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Dzieci19 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Relacje4 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Trending