Rodzina
W trudnym momencie pozostałem bez wsparcia żony.
Moja żona źle mnie potraktowała. Podczas kwarantanny jest bardzo ciężko, zwłaszcza gdy jesteśmy w izolacji. Myślałem, że jeśli ma się wsparcie, nie można się niczego bać.
Kiedy się ożeniłem, moja żona i ja otrzymywaliśmy mniej więcej taką samą pensję. Wtedy zdecydowaliśmy, że wspólnie, po równo będziemy brać udział w naszych wydatkach finansowych.
Kupowałem żywność i wszystko do domu, żona natomiast płaciła za media. Płaciła również za utrzymanie naszego samochodu. Ja płaciłem ubezpieczenie i naprawy, które obejmowały korzystanie z samochodu.
Nadszedł dla mnie trudny czas. W pracy bardzo grzecznie powiedziano mi, że na moje usługi nie ma już zapotrzebowania i zostałem zwolniony z pracy. Gdy powiedziałem o tym żonie, martwiła się jedynie o to, jak zapłacę swoją część rachunków.
Codziennie nalega, żebym szukał nowej pracy. Szukam, ale nie jest łatwo znaleźć prace w moim wieku. Powiedziała mi, żebym nie liczył na jej wsparcie finansowe, bo nie ma dodatkowych pieniędzy.
Ostatnio zobaczyłem, że kupiła sobie nową sukienkę i buty.
Ciągle kupuje różne kosmetyki, chodzi do salonu piękności prawie co tydzień. Robi to wyłącznie dla siebie, nie dla mnie, chociaż przez cały czas twierdzi, że nie ma pieniędzy. Bezskutecznie proszę ja o małą pożyczkę.
Jesteśmy rodziną, więc wszystkie trudności powinniśmy przezwyciężać razem. Tak myślę tylko ja, ale na pewno nie żona. Zdecydowała, że każdy powinien zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe. Oświadczyła, że jeśli nie jestem w stanie sam się wyżywić, to nie jest to jej wina, tylko mój problem.
Ciężko jest mi znaleźć pracę, bo żyjemy w ciężkich czasach. Praktycznie pracy nie ma nigdzie. Żona wiedziała, że zawsze odkładałem pieniądze i wczoraj wydała większość tego, co wcześniej uzbierałem. Zdecydowała, że pilnie potrzebujemy nowej sofy do salonu i zamówiła ją bez konsultacji ze mną. Jestem teraz w trudnej sytuacji. Nie wiem, jakie znaleźć wyjście z tej sytuacji.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech