Historie
W studzience kanalizacyjnej został znaleziony pies. Teraz jego życiu nic nie zagraża.
Paweł słyszał dziwne dźwięki na swoim podwórku i nie mógł zrozumieć skąd dochodzą. Mijając kanał, dźwięk, który słyszał od tak dawna, się wzmocnił. Mężczyzna zdał sobie sprawę, że to pisk zwierzęcia. Nie mógł podnieść ciężkiej pokrywy. O pomoc prosił nawet przechodniów, ale ci też nie byli w stanie pomóc Pawłowi. Poradzili mu wezwać ratowników — na pewno sobie z tym poradzą.
Paweł zrobił to i po kilku minutach przybyła Służba Ratownicza. Kiedy otworzyli pokrywę studzienki kanalizacyjnej, zobaczyli małego pieska. Pies był cały mokry i drżał. Nikt nie mógł zrozumieć, jak ten czworonożny przyjaciel się tam dostał, chociaż domyślali się, że to jakiś podstępny człowiek wyrzucił zwierzę, prawdopodobnie chcąc się go pozbyć. Pawłowi było bardzo żal małego psa – czworonóg przebywał w studzience kanalizacyjnej przez dłuższy czas.
Dobrze, że Paweł usłyszał jak pies prosi o pomoc i uratował malucha. Mógł przejść obok, podobnie jak inni ludzie, ale tego nie zrobił. Chociaż mógł to zrobić wcześniej… Jeśli wszyscy przymykamy oczy na problemy innych, co w ogóle stanie się z naszą planetą?
Paweł postanowił zabrać szczeniaka do weterynarza, ale najpierw nakarmił małego, aby doszedł do siebie po stresie, który przeżył.
Teraz pies mieszka u tego mężczyzny. Zwierzę bardzo przywiązało się do Pawła. Mężczyzna nie mógł oddać go do schroniska, ponieważ jesteśmy odpowiedzialni za tych, których oswoiliśmy.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.