Connect with us

Historie

W studzience kanalizacyjnej został znaleziony pies. Teraz jego życiu nic nie zagraża.

Paweł słyszał dziwne dźwięki na swoim podwórku i nie mógł zrozumieć skąd dochodzą. Mijając kanał, dźwięk, który słyszał od tak dawna, się wzmocnił. Mężczyzna zdał sobie sprawę, że to pisk zwierzęcia. Nie mógł podnieść ciężkiej pokrywy. O pomoc prosił nawet przechodniów, ale ci też nie byli w stanie pomóc Pawłowi. Poradzili mu wezwać ratowników — na pewno sobie z tym poradzą.

Paweł zrobił to i po kilku minutach przybyła Służba Ratownicza. Kiedy otworzyli pokrywę studzienki kanalizacyjnej, zobaczyli małego pieska. Pies był cały mokry i drżał. Nikt nie mógł zrozumieć, jak ten czworonożny przyjaciel się tam dostał, chociaż domyślali się, że to jakiś podstępny człowiek wyrzucił zwierzę, prawdopodobnie chcąc się go pozbyć. Pawłowi było bardzo żal małego psa – czworonóg przebywał w studzience kanalizacyjnej przez dłuższy czas.

Dobrze, że Paweł usłyszał jak pies prosi o pomoc i uratował malucha. Mógł przejść obok, podobnie jak inni ludzie, ale tego nie zrobił. Chociaż mógł to zrobić wcześniej… Jeśli wszyscy przymykamy oczy na problemy innych, co w ogóle stanie się z naszą planetą?

Paweł postanowił zabrać szczeniaka do weterynarza, ale najpierw nakarmił małego, aby doszedł do siebie po stresie, który przeżył.

Teraz pies mieszka u tego mężczyzny. Zwierzę bardzo przywiązało się do Pawła. Mężczyzna nie mógł oddać go do schroniska, ponieważ jesteśmy odpowiedzialni za tych, których oswoiliśmy.

Trending