Connect with us

Historie

Teściowie oddali nam swoje stare mieszkanie, ale potem okazało się, że po prostu pozwolili nam w nim mieszkać, dopóki nie spełnimy pewnych warunków

Wyszłam za Piotra 5 lat temu. Wynajęliśmy sobie mieszkanie, a później urodził się nasz syn Filip. Oboje z mężem pracujemy. Niczego nam nie brakuje i jedyne, co nam przeszkadza to to, że mieszkamy w cudzym mieszkaniu, za które co miesiąc trzeba bardzo dużo płacić.

Rodzice mojego męża kilka lat temu przeprowadzili się do domu za miastem, a swoje mieszkanie w centrum wynajęli. Za wynajem biorą niemałe pieniądze, które wydają na remont domu i zaaranżowanie podwórka i ogrodu. Oczywiście wiele razy proponowali nam, żebyśmy zamieszkali razem z nimi, ale mój mąż wie, że kategorycznie się temu sprzeciwiam. Nie udało mi się znaleźć z teściami wspólnego języka, jesteśmy ludźmi z „innych planet” i nigdy się nie dogadamy.

Aż tu pewnego dnia Piotrek wrócił do domu szczęśliwy i powiedział mi, że jego rodzice oddają nam swoje stare mieszkanie. Najemcy się wyprowadzili, rodzice zakończyli prace wokół domu, więc nie potrzebują już pieniędzy z wynajmu.

Oczywiście bardzo ucieszyłam się z tej wiadomości i pobiegłam pakować rzeczy do przeprowadzki. Dwa dni później mieszkaliśmy już w naszym mieszkaniu, no a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Siedzimy sobie kiedyś wieczorem, wciąż się nie możemy się nacieszyć własnymi czterema kątami, kiedy nagle, bez uprzedzania zjawiają się teściowie. Usiedli przy stole, a ja zaczęłam im dziękować za taki hojny prezent. Dodałam, że jakie to szczęście, że mamy takich dobrych rodziców. A teść na to mówi tak: „No cóż, pozwolimy wam tu na razie mieszkać, a mieszkanie będzie wasze, pod warunkiem, że będziecie je odpracowywali w każdy weekend u nas na wsi. Wokół domu i w ogrodzie jest tyle pracy, że sami z matką sobie z tym nie poradzimy. Nie stać nas, żeby kogoś zatrudniać, więc was będziemy prosili o pomoc.”

To było tak, jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i nie zgadzałam się na spędzanie wszystkich weekendów, pracując u teściów. Do tego nie wyobrażałam sobie, żebyśmy mieli wspólnie spędzać tyle czasu. Ale jakoś się powstrzymałam, nic nie odpowiedziałam i tylko siedziałam w milczeniu do końca wieczoru. Kiedy teściowie wyszli, powiedziałam mężowi, że nie chcę tu już mieszkać i nie będę spełniała kaprysów jego rodziców. Piotrek bardzo się na mnie obraził i już drugi dzień nie nocuje w domu. Wyobraźcie sobie, że on uważa, że naprawdę powinniśmy we wszystkie weekendy odwiedzać jego rodziców i im pomagać.

Powiedzcie mi, jak mam wybrnąć z tej sytuacji? Gdy tylko przypomnę sobie wyraz twarzy, z jakim teść powiedział: „mieszkajcie tu na razie” i przedstawił swoje warunki, to włosy jeżą mi się na głowie. Mam własne życie i nie chcę spędzać go na spełnianiu zachcianek rodziców mojego męża, zwłaszcza, że i bez tego nie mogę ich znieść.

No, ale mój mąż mnie nie rozumie. Nie rozwiedzie się chyba ze mną, bo nie chcę mieszkać w mieszkaniu jego rodziców i spełniać ich warunków? Za taką cenę żadne mieszkanie nie będzie cieszyć. No, ale nie chcę też stracić Piotra…

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie6 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie6 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Ciekawostki6 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Trending