Życie
Tatusiu, tylko mnie nie oddawaj.
Kiedy poznałem Alicję, od razu powiedziała mi, że jej mąż tragicznie zginął i sama wychowuje córkę. Nie przywiązałem do tej wiadomości żadnej wagi. Nie sądziłem, że to miłość mojego życia.
Zaczęliśmy się widywać regularnie, ale moja dziewczyna nie powiedziała nic więcej o swojej córce. Byliśmy sobie coraz bliżsi i pewnego dnia sam zasugerowałem, aby Alicja przedstawiła mnie Darii. Ogromne było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że dziewczynka, która dorastała bez taty, miała zaledwie osiem miesięcy. Dziecko od razu mi się spodobało. W mojej duszy budziły się nieznane wcześniej emocje rodzicielskie i zacząłem często prosić Alicję o spacery z jej córką.
Tak stopniowo Alicja przeprowadziła się do mojego domu i zacząłem wychowywać jej córkę. Daria miała półtora roku, kiedy po raz pierwszy nazwała mnie tatą. Wkrótce się zaręczyliśmy. Marzyłem o wspólnych dzieciach. Alicja pragnęła, aby Daria cieszyła się moją miłością w stu procentach. Długo była bez ojca.
Minęło pięć lat. Nasza mama Ala zaczęła poświęcać naszej rodzinie coraz mniej czasu. Na początku nie zwracałem na to uwagi, żona miała własny salon kosmetyczny, który potrzebował jej pełnej obecności. Spacerując z córką, zobaczyłem moją ukochaną z nieznajomym mężczyzną. Szli do parku, trzymając się za ręce, kupił jej kawę. Żona nas nie widziała, a ja zrobiłem kilka zdjęć na telefonie. Chciałem jej to pokazać podczas rozmowy.
Wieczorem czekałem na żonę. Byłem zdenerwowany. Podczas kolacji pokazałem Ali zdjęcie w moim smartfonie. Lekko zaskoczona, spokojnie powiedziała, że przestałem ją pociągać jako mężczyzna.
Poznała innego. Wcześniej to ukrywała, ponieważ była całkowicie zadowolona z tego, jak traktuję jej córkę. Możemy się rozstać – powiedziała.
Byłem zdumiony jej szczerością, ale w tej chwili moje uczucia i urazy nie były tak ważne. Los dziecka był ważniejszy.
Odpowiedziałem, że jeśli chce, niech odchodzi, ale Daria zostaje w moim domu.
Zobaczymy, z kim chce zostać, odpowiedziała Ala.
Kobieta kontynuowała kolację. Następnego dnia żona przyprowadziła do domu swojego kochanka. Spojrzał na mnie arogancko i na Darię. Widać było, że nie chce być ojcem, a tym bardziej dla cudzego dziecka. Ala podeszła do córki i powiedziała:
Córko, rozstajemy się z twoim ojcem i przeprowadzam się do innego kraju. Ten mężczyzna będzie twoim nowym tatą.
Daria przestraszyła się, rzuciła mi się w ramiona i zaczęła płakać.
Tatusiu, nie zostawiaj mnie!
Uspokoiłem moją dziewczynkę, obiecałem jej, że zawsze będziemy razem. Daria poszła malować na werandzie. Kochanek wyszedł poczekać przy samochodzie. Nasza rozmowa trwała. Ala zaskoczyła mnie, gdy powiedziała mi o czymś, o czym nie wiedziałem od tylu lat.
-Daria nie jest moją rodzoną córką, mój były mąż i ja nie mogliśmy mieć dzieci. Adoptowaliśmy ją, to dziecko jego siostry. Obiecał jej znaleźć dobrą mamę dla dziewczynki. Prawie spełniłam tę obietnicę. Znalazłam Darii dobrego ojca. Weź Darię, jeśli chcesz. Będzie z tobą szczęśliwa.
-Zrobię wszystko zgodnie z prawem i postaram się jakoś o nią zadbać.
Oczywiście adoptowałem Darię. Wcale tego nie żałuję. Dziewczyna dorasta mądra i dobrze wychowana i nie ma różnicy, że nie jesteśmy spokrewnieni.
Ojciec nie jest tym, który urodził… Wszyscy to wiedzą!
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech