Rodzina
Tato dał mi swój stary, ledwo działający laptop, a młodszej siostrze kupił nowy.

Moja młodsza ode mnie o dwa lata siostra i ja w tym samym czasie zaczęłyśmy studia. Nasz tata pracował zdalnie na swoim laptopie, a gdy siostra potrzebowała sprzęt — pożyczała od niego.
Ojciec postanowił kupić nam prezenty, kiedy zaczęłyśmy szkołę. Uznał, że mojej siostrze jest to bardziej potrzebne niż mi, więc kupił jej nowy, bardzo wysokiej jakości sprzęt, a mi oddał swój stary.
Było mi przykro, gdyż studiuję na uniwersytecie, który jest bardziej prestiżowy niż jej uczelnia. Laptop będzie jej potrzebny o wiele rzadziej. Nie było sensu się kłócić, jeśli ojciec tak zdecydował, tak też będzie.
Postanowiłam naprawić swojego laptopa. Odkładałam pieniądze ze stypendium i dodatkowo dorabiałam. Parę miesięcy później naprawiłam go i był prawie jak nowy.
Gdy był już sprawny, oddałam laptopa koleżance, od której pożyczyłam do czasu naprawy swojego. Jedyne czego nie mogłam robić na swoim urządzeniu to instalować gier.
Parę miesięcy później tata powiadomił mnie, że moja młodsza siostra przyjedzie do mnie w odwiedziny. Jednocześnie będzie chciała mi pokazać i nauczyć mnie grać swoją ulubioną grę.
Od razu powiedziałam ojcu, że moje urządzenie nie wytrzyma żadnej gry. Ojciec był oburzony i stwierdził, że nie chce mnie widzieć.
Prawda jest taka, że laptop nie był potrzebny nikomu, dopóki go nie naprawiłam za własne oszczędności.
Ojciec był zły i przerwał rozmowę. Od tego czasu nie kontaktował się ze mną i przestał wysyłać pieniądze na jedzenie.

-
Ciekawostki4 miesiące ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci3 miesiące ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia
-
Rodzina2 lata ago
Straciłam syna, ale dzięki temu znalazłam córkę.