Syn pamięta zdradę matki, której świadkiem był w wieku 12 lat

Nasze traumy z dzieciństwa prześladują nas przez całe życie. To prawda. I trudno z tym coś zrobić. Mój mąż niedawno obchodził 30. urodziny, ale wciąż nie potrafi dogadać się ze swoją matką. Długo próbowałam dowiedzieć się, z jakiego powodu. Dopiero niedawno mi o tym opowiedział. I to, czego się dowiedziałam było zaskakujące.

W tym czasie mój mąż miał 12 lat. Chodził wtedy do szkoły. Miał bardzo blisko. Dosłownie 2 minuty przez podwórko. Dlatego już od 3 klasy sam wracał do domu. Andrzej był raczej samodzielnym dzieckiem i ze wszystkim dobrze sobie radził.

Pewnego dnia po powrocie do domu mój mąż zobaczył obrazek, który byłby bolesny dla każdego dziecka. Jego matka całowała się z jakimś mężczyzną. Oczywiście zauważyła syna i szybko pozbyła się tego mężczyzny. Ale Andrzej był już świadomym dzieckiem. Bardzo go to zabolało.

Matka poprosiła chłopca, żeby nic nie mówił ojcu. Oczywiście Andrzej się zgodził, ale później ojciec i tak się o tym dowiedział. Rodzice się rozwiedli. Nawet na naszym ślubie siedzieli osobno i nie odzywali się do siebie.

Andrzej za wszystko obwinia matkę i wciąż dobrze pamięta tę sytuację. Każdą minutę tego dnia i wszystko, co się wtedy wydarzyło. Tak bardzo wryło mu się to w pamięć. Mój mąż często zastanawia się, czy to nie on jest winny wszystkiemu, co się wydarzyło. Może trzeba było od razu powiedzieć ojcu, albo wręcz przeciwnie, powiedzieć, że nic takiego nie miało miejsca. Wtedy jego rodzice wciąż byliby razem.

Niestety, nie wiadomo, co by było gdyby. Myślę, że teraz nie ma sensu o to się gniewać. Stało się. Największym błędem rodziców jest to, że nie zadbali o bezpieczeństwo swojego dziecka.