Connect with us

Historie

Sekretny kochanek mamy.

Jako dziecko spędzałem większość czasu z mamą. Po pracy szybko wracała do domu i razem robiliśmy obiad dla całej rodziny. Starsza siostra przy pierwszej okazji biegła na spacer, z przyjaciółmi do parku lub na dyskotekę. Tata był w domu dopiero późnym wieczorem, ponieważ pracował w fabryce na zmiany.

Kiedy wszyscy wracali do domu, już pachniało pyszną kolacją i wszyscy siadali przy stole.

Podczas jednej z takich kolacji wyczuwało się napięcie. Mama cicho i szybko jadła, a tata patrzył na nią ze złością przez minutę. Nie zwracała uwagi.

– Jesteś dorosłą kobietą, a zachowujesz się jak dziewczyna.

Mama nic nie odpowiedziała, tylko się uśmiechnęła. W każdy wtorek i piątek mama nosiła piękną jasną sukienkę, buty na obcasach, wychodziła i znikała na kilka godzin. A po powrocie do domu trzepotała po mieszkaniu jak ptak i zawsze była w cudownym humorze.

Byłem ciekawy, dokąd mama wychodzi.

Tata ze złością twierdził, że wychodzi do kochanków, a potem wraca i tańczy po całym domu. Był zły.

Po obiedzie moja mama i ja szybko wyszliśmy z kuchni. Tata poszedł do salonu oglądać telewizję. Siostra pobiegła na spotkanie z przyjaciółmi. Mama siedziała w pięknej, jasnej sukience. Skórzane beżowe buty miały schludne, niezbyt wysokie obcasy. Miała piękny, świeży makijaż na twarzy, a włosy zebrały się w kok i ozdobiły spinką do włosów w kształcie błyszczącego kwiatu. Mama rzuciła płaszcz, pożegnała się ze mną i tatą i wybiegła z mieszkania, zabierając ze sobą torebkę.

– Tato, czy mama naprawdę spotyka się z kochankiem?

– Możesz sam to sprawdzić, przecież już wszystko rozumiesz, więc dogoń mamę.

Ubrałem się w kilka sekund, wskoczyłem w trampki i wybiegłem z mieszkania. Widząc na końcu ulicy sylwetkę mamy, próbowałem ją dogonić.

Przeszła przez plac na drugą stronę ulicy i weszła do kawiarni. Cały czas szedłem za mamą, chowając się za samochodami i drzewami. Stałem przy wejściu do kawiarni, bojąc się tam wejść. W końcu nie będzie już drogi powrotnej.

Nagle drzwi się otworzyły, a stamtąd wyszedł wysoki mężczyzna z papierosem i zapalniczką w rękach. Spojrzał na mnie, pochylił się i zapytał: dlaczego stoisz na mrozie, wejdź, nie bój się.

Nieznajomy otworzył drzwi i wprowadził mnie do pokoju. Przede mną była duża sala. Wszystkie stoły i krzesła stały pod ścianami, a na środku sali wirowały pary przy dźwiękach walca wiedeńskiego. Okazało się, że dwa razy w tygodniu odbywają się tu wieczory taneczne dla wszystkich chętnych. Usiadłem na najbliższym krześle i nie odwróciłem wzroku od mamy.

Przez kilka godzin obserwowałem mamę i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Wydawała się nieważka. Uśmiech nie schodził z jej twarzy, wszystkie ruchy były lekkie, swobodne. Wydawało się, że urodziła się do tańca. Widziałem, że mama z całego serca uwielbia tańczyć i ma niezwykły talent.

Po powrocie do domu mama opowiadała o swoim hobby, żartowała, pokazywała mi tańce i próbowała mnie nauczyć kilku. Wydawało się, że jej stopy nie dotykają ziemi, była szczęśliwa. Taniec jest kochankiem mojej mamy, o który ojciec jest tak wściekle zazdrosny, ale nic nie może zrobić.

Trending