Connect with us

Historie

Poszliśmy na randkę, a on kazał podzielić rachunek na pół.

Kamil od dawna opiekuje się moją przyjaciółką — Marzeną. Pracują razem w firmie Aichi, praca biurowa, stała monotonia. Aby w jakiś sposób się zabawić, Kamil zaczął okazywać sympatię dziewczynie. Marzena nie ma nic przeciwko takiej uwadze od faceta, jest singielką, jest piękna i uwielbia przygody. Marzena nie chce poważnego związku, a flirt z Kamilem ma na celu zapewnienie, że nie będzie się nudzić w pracy.

Pewnego dnia przyszłam odwiedzić Marzenę. Dobrze się bawiłyśmy, pijąc kawę i rozmawiając. Taki rodzaj spotkań dziewcząt. Tego wieczoru Marzena powiedziała mi o Kamilu. Radziłam jej, żeby przyjrzała się mu, ponieważ nie przez całe życie była samotna. Oto wiadomość od Marzeny:

Zaprosił ją na randkę do jednej z najdroższych restauracji w naszym mieście. Marzena zgodziła się, ponieważ uwielbia przygody i od dawna chciała odwiedzić ten lokal.

Po tym wieczorze nie widziałyśmy się przez prawie tydzień, więc postanowiłam do niej zadzwonić, żeby się spotkać, ponieważ zastanawiałam się, jak poszła ich randka.

Kiedy się spotkałyśmy, zauważyłam, że Marzena była trochę zdenerwowana. Jak się okazało, Kamil nie był tak dobry, jak w pracy. Jego słodki flirt poza murami pracy zamienił się w bezczelne aluzje co do intymności. Marzena była bardzo skrępowana, natychmiast dała mu do zrozumienia, że nie lubi takiego zachowania. Po wypiciu wina Kamil przestał się kontrolować i molestował dziewczynę na oczach wszystkich odwiedzających restaurację. Marzena zaczęła się ubierać, aby opuścić lokal. Kamil zobaczył, że nic mu dzisiaj nie wyjdzie, więc powiedział Marzenie, aby zapłacili po równo za obiad.

Było to zabawne, ale jednocześnie współczułam Marzenie. Nie byłam jednak zdziwiona, że tacy faceci jak Kamil nadal istnieją…

Trending