Connect with us

Historie

Postanowiłem śledzić żonę i zobaczyłem ją późno w nocy z moim najlepszym przyjacielem, była prawie północ.

Moja żona i ja nigdy nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic. Zaczęliśmy spotykać się już w szkole. Najpierw byliśmy przyjaciółmi, a potem to się zmieniło w poważny związek, aż w końcu się pobraliśmy.

W naszym małżeństwie wszystko doskonale się układa, przyjaźnimy się, więc nigdy nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic. Nie dajemy sobie nawzajem powodów do zazdrości i żyjemy w pełnej zgodzie.

Niedawno byłem z kolegami w barze i jeden z nich podzielił się z nami szokującą wiadomością. Okazało się, że przez całe małżeństwo żona go zdradzała, a on nawet się tego nie domyślał. W telefonie zapisała sobie kochanka jako „Nikola Salon”, a on był pewien, że to koleżanka z salonu manicure, w którym pracowała jego żona, więc nie zwracał na to uwagi.

Miesiąc temu zaczął zauważać, że ta „Nikola” często wysyła żonie serduszka w wiadomościach, a ona sama dłużej zostaje w pracy i częściej umawia się z koleżankami. Zaczął się martwić. Pewnego wieczoru szedł z pracy do domu i zauważył swoją żonę w ramionach jakiegoś mężczyzny. Oczywiście, nie obeszło się bez bójki. Natychmiast złożył pozew o rozwód i nie odezwał się już do żony ani słowem.

Wysłuchałem tej historii i byłem wstrząśnięty. Coś mi podpowiadało, że też powinienem poobserwować bardziej moją żonę. Nie chciałem tego robić, bo jej ufam, ale postanowiłem rzucić okiem na jej telefon.

Kiedy wróciłem do domu, Sonia już spała. Wykorzystałem sprzyjający moment i wziąłem do ręki jej telefon. Oczywiście nic w nim nie znalazłem i położyłem się spokojnie do łóżka, przeklinając siebie za taki brak zaufania wobec żony.

Zapomniałem już o tym incydencie, minęło kilka miesięcy. Sonia zaczęła się jakoś dziwnie zachowywać. Częściej wracała późno do domu, ukrywała przede mną telefony i sms-y, wszędzie zabierała ze sobą laptopa, chociaż wcześniej miałem do niego dostęp przez całą dobę. Zacząłem się niepokoić, ale kiedy usłyszałem, jak wieczorem cicho rozmawia z kimś przez telefon, postanowiłem działać zdecydowanie i zapytałem ją wprost, czy mnie zdradza. Sonia tylko się roześmiała i odpowiedziała, że ​​nawet o tym nie pomyślała. Wytłumaczyła swoje dziwne zachowanie tym, że ma jakieś trudności w pracy. Nie uwierzyłem.

Następnego dnia postanowiłem ją śledzić i zobaczyłem ją późno w nocy z moim najlepszym przyjacielem, była prawie północ. Rozzłościłem się i wróciłem do domu. Zdecydowałem, że załatwię wszystko po cichu i po prostu wystawię ją za drzwi.

W domu spakowałem wszystkie jej rzeczy, usiadłem i czekałem aż wróci, żeby powiedzieć jej, że wiem o wszystkim. Nagle słyszę pukanie do drzwi… dziwne, przecież jeszcze ma klucze do mieszkania. Poszedłem otworzyć, nie zdążyłem nawet porządnie przekręcić zamka, jak usłyszałem krzyki, oklaski, a tort poleciał mi prosto w twarz.

Byłem tak skołowany, że ​​nie wiedziałem, co robić. Wytarłem krem ​​z oczu, rozejrzałem się – a tam stoją wszyscy moi kumple i Sonia, a nawet ten, z którym ją właśnie widziałem… I wtedy do mnie dotarło!

Przez swoje podejrzenia i nerwy zupełnie zapomniałem, że są moje urodziny, a biedna Sonia właśnie przygotowywała dla mnie prezent! Pisała ze wszystkimi, dzwoniła po cichu w nocy i szukała dla mnie prezentu, dlatego schowała laptopa. Jak mogłem być taki głupi?

Po imprezie wyznałem wszystko mojej żonie, a ona powiedziała, że przypuszczała, że ​​podejrzewam ją o zdradę, ale chciała, żebym tak myślał. Dzięki temu niespodzianka lepiej się udała.

Nie dyskutowałem z tym, bo rzeczywiście, byłem bardzo zaskoczony!

Drodzy przyjaciele, nigdy nie wątpcie w swoje lepsze połówki, zwłaszcza jeżeli nie dają wam ku temu żadnego powodu, tak jak moja Sonia.

Trending