Życie
Poprosiłem staruszkę, żeby pomogła mi zapełnić koszyk, a potem wręczyłem jej torbę z zakupami. Nie wiedziała, dlaczego to zrobiłem
Pewnego dnia w supermarkecie zapytałem pewną staruszkę, co powinienem kupić, żeby sprawić przyjemność mojej babci. Ucieszyła się, że jej opinia jest dla kogoś ważna. Poszliśmy do działu z pieczywem, wybrała bułki. Następnie skierowaliśmy się w stronę nabiału. Tam staruszka wybrała mleko, śmietanę i ser pleśniowy. Nie wybierała tego wszystkiego dla siebie, ale i tak cieszyła się, że może to zrobić.
Ona sama nie miała lekkiego losu. Jej syn nie dożył czterdziestu lat z powodu choroby. A córka wyjechała za granicę w poszukiwaniu lepszego życia. Ma też wnuki. Nie utrzymują z nią jednak za bardzo kontaktu. Mają własne życie, do którego staruszka jakoś nie pasuje. A ona mieszka sama w jednopokojowym mieszkaniu i tylko od czasu do czasu odwiedza na cmentarzu męża, z którym przeżyła ponad pięćdziesiąt lat.
Później wzięliśmy jeszcze sardynki w puszce. Opowiedziała, jakie kiedyś były pyszne i jak uwielbiał je jej mąż. Oprócz tego moja staruszka dołożyła do koszyka ciasteczka i owoce. Wychodząc ze sklepu, życzyła mi i mojej babci dużo zdrowia. Powiedziała, że powinna być szczęśliwa i dumna z takiego wnuka.
Kiedy moja nowa znajoma przeszła kilka metrów, podbiegłem do niej i powiedziałem, że wszystko w torbie należy do niej. Zaczęła płakać i próbowała odmówić. Ale ta kobieta nie wiedziała jednej rzeczy.
Dwa lata temu zmarła moja babcia. Wiele razy obiecywałem jej, że ją odwiedzę, ale nigdy nie miałem czasu. Kiedy się wreszcie zdecydowałem, było już za późno. Zostawiła mi prezent – dzianinową czapkę z pomponem. Przecież wiedziała, że zimą nic nie noszę na głowie. Miałem ją dzisiaj na sobie. A w sercu – wielki smutek z powodu tego, że pewnych rzeczy nie da się naprawić. Teraz, ze względu na pamięć o mojej babci, od czasu do czasu robię takie zakupy innym starszym osobom. W ten sposób proszę moją babcię o wybaczenie.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech