Connect with us

Rodzina

Pan Wiesław dał swojemu starszemu synowi samochód po swoim ojcu, ale reakcja młodszego syna wszystkich wprawiła w osłupienie

Pan Wiesiek ma dwóch synów, młodszy Igor jest studentem ostatniego roku na uniwersytecie, a starszy Damian skończył studia kilka lat temu i obecnie pracuje w salonie samochodowym. Mężczyzna kocha obu swoich synów jednakowo, ale z niewiadomych przyczyn jego młodszy syn wcale tak nie uważa.

Mężczyzna przeżył dotąd niełatwe 70 lat. Czego to nie było w jego życiu: dwa małżeństwa, życie w różnych częściach świata, udział w działaniach wojennych, życie w biedzie i długie pobyty w szpitalach. Ale wszystko to już stare dzieje, nie ma o czym wspominać. Rany już dawno się zagoiły. Teraz jest emerytem i zajmuje się tym, co najbardziej lubi – razem z żoną uprawia rzadkie odmiany róż. Takie zajęcie bardziej dla duszy. Pan Wiesiek bardzo lubi pracować w ogrodzie, to go uspokaja i sprawia mu ogromną przyjemność.

Starszy syn, Damian, bardzo lubi samochody retro. Zawsze wyszukuje ciekawe egzemplarze, kupuje je i daje im nowe życie. To przede wszystkim jest jego pasja, na której można też zarobić, ale Damian rzadko sprzedaje swoje samochody – bardzo trudno jest mu się z nimi rozstać.

A młodszy syn, Igor, wciąż się niczym nie interesuje, nadal mieszka z rodzicami i zupełnie nie myśli jeszcze o przyszłości. Kiedy ojciec próbuje go wychowywać, żona zaczyna się kłócić i staje w obronie syna, mówiąc, żeby nie męczył dziecka. No i tyle.

Dwa tygodnie temu starszy syn kończył 35 lat i ojciec postanowił dać mu w prezencie samochód po swoim ojcu, od dawna stał w garażu. Damian na widok prezentu zaniemówił – tak bardzo marzył o tym samochodzie, że aż się rozpłakał. Chciał odnowić samochód dziadka, a następnie przekazać go swojemu synowi i stworzyć coś w rodzaju „tradycji międzypokoleniowej”.

Ale młodszy syn nie był z tego zadowolony. Już na przyjęciu urodzinowym zrobił awanturę i zaczął krzyczeć, że ojciec od zawsze go mniej kocha niż brata i że wcale go nie szanuje. Wiesław próbował uspokoić syna, mówiąc, że odda mu swój nowy samochód, ale chłopak nie zwracał na to uwagi. A wieczorem, kiedy nikt go nie widział, poszedł do garażu, uszkodził samochód dziadka i po cichu wyszedł z domu.

Nikt się nie spodziewał czegoś takiego. Damian bardzo się zdenerwował, gdy zobaczył, że samochód został zniszczony, a ojcu zupełnie odebrało mowę – był tym naprawdę wstrząśnięty.

Igor nie pojawiał się w domu przez dwa tygodnie, ale potem wrócił. Zdał sobie sprawę, że popełnił błąd, przeprosił ojca i poszedł do brata. Damian próbował ratować zniszczony samochód, właściwie zamieszkał w garażu, siedział w nim dzień i noc. Powiedział bratu, że mu wybaczy, ale tylko jeżeli pomoże mu wszystko naprawić – i wręczył Igorowi klucz i nakrętki.

Pan Wiesiek trochę się uspokoił i ucieszył, że młodszy syn będzie miał teraz nauczkę, choćby nawet i  za taką cenę.

Trending