Connect with us

Życie

O tym jak mój ukochany powiedział mi o swojej drugiej rodzinie.

Rodzina to przytulna przystań, w której chcesz ukryć się przed wszystkimi niepokojami, znaleźć spokój i opiekę, poczuć wsparcie i miłość. Niestety nawet w najcichszym porcie może pojawić się burza, która zmiata wszystko, co znane i wywraca to do góry nogami. Podejrzenia, zazdrość, zdrada — są w stanie zniszczyć nasze kruche szczęście, wystarczy tylko jedno nieostrożne słowo lub działanie.

W wieku 30 lat czułam się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Wyglądałam dobrze, byłam w idealnej formie fizycznej, mój biznes rozwijał się w zawrotnym tempie, a co najważniejsze, byłam otoczona miłością i troską męża.

8 lat temu trafiłam do szpitala ze złamanym ramieniem i tam poznałam profesora, doradzał mi. Lekarz był o 22 lata starszy ode mnie, ale zachwycił mnie swoim wychowaniem, inteligencją i poczuciem humoru. Między nami rozpoczął się romans, który zakończył się bajką-pobraliśmy się.

Ukochany nosił mnie na rękach, dosłownie i w przenośni. Wielbił mnie, spełniał wszystkie moje kaprysy, często dawał mi prezenty i kwiaty. Sen, a nie mężczyzna. Ja też bardzo go kochałam, nasze uczucia były wzajemne, bez względu na dużą różnicę wieku.

A teraz, analizując nasze życie rodzinne, muszę przyznać — tak, wystarczyło mi troski, miłości, pieniędzy i seksu. Nigdy nie czułam się niepotrzebna, mój mąż i ja byliśmy razem szczęśliwi.

Pewnego dnia mój ukochany wrócił późno po skomplikowanej operacji. Był zmęczony i bardzo mocno zdołowany. Operacja nie powiodła się, a on i lekarze poszli na drinka.

W domu wypił trochę więcej i zaczął rozmawiać. Na początku nie słuchałam, myślałam, że pijany mamrocze, a potem coś mnie poruszyło. Usłyszałam, jak mężczyzna mówi: „Natalia, kochanie, zabierzemy dzieci nad morze!”.

Kim jest Natalia? Nazywam się Iwona! A jakie dzieci? Mój mąż i ja nie mamy dzieci! Przybiegłam do kuchni, żeby się dowiedzieć, ale było za późno. Mąż spał spokojnie, kładąc siwą głowę na stole. Czekałam na poranek. Chciałam delikatnie zapytać, czy to prawda. Nie chciałam kłócić się z mężem. Co więcej, zachowywał się spokojnie, wtedy zdałam sobie sprawę, że nic nie pamięta.

Wszystko było dobrze, nasze relacje się nie zmieniły, ale od czasu do czasu przypomniałam sobie tę jego rozmowę. Wątpliwości mnie zawstydzały, stałam się podejrzliwa i nerwowa. Udałam się do prywatnego detektywa.

Po 10 dniach otrzymałam raport. Do ostatniego liczyłam na dobre wieści, ale prawda była gorzka. Mój ukochany miał drugą rodzinę. Była to kobieta Natalia i dwoje bliźniaków w wieku 5 lat.

Jak mam żyć? Udawać, że nic się nie stało? Mąż mnie zdradził! I jeszcze urodziły mu się dzieci! Co robić?

Trending