Connect with us

Historie

O tym, jak brat zostawiał swoje dzieci matce. Historia mojej przyjaciółki.

Niedawno spotkałam się z przyjaciółką Małgorzatą, z którą spędziłam całe dzieciństwo, jednak ze względu na okoliczności nasze drogi się rozeszły. Nawiasem mówiąc, nasze rodziny również utrzymywały relacje między sobą, więc znałam jej rodzinę, a ona moją.

Dwa lata po ostatnim spotkaniu zdecydowałyśmy, że nadszedł czas, aby wznowić naszą znajomość. Każda z nas ma już rodzinę: wyszła za mąż i urodziła dzieci. Chciałyśmy przedstawić sobie nasze dzieci, bo miło byłoby, gdyby one również mogły poczuć tę wspaniałą więź dwóch rodzin. Być może też będą miały tak silną przyjaźń, jak ja z Małgorzatą.

Rozmawiając o wszystkim, wiele się o sobie dowiedziałyśmy. Jednak jedna historia mojej koleżanki, mocno mnie zdziwiła. Małgosia powiedziała, że jej brat, Darek, zawsze zostawia dwoje małych dzieci u swojej matki. Co ważne, on i jego żona cały czas jeżdżą na wycieczki, w kurorty, nad morze i nie dbają o dzieci. Nawet nie zostawiają pieniędzy matce na utrzymanie własnych dzieci. Matka jest już emerytką, trudno jest jej przeżyć na jednej emeryturze. Dodatkowo musi opiekować się dwójką dzieci.

Małgosia zawsze stara się wspierać matkę, pomaga jej finansowo, aby jej matka nie głodowała, a dzieci czuły się dobrze. Najgorsze jest to, że sama Małgosia nie ma możliwości pozostawienia swoich dzieci matce i odpoczynku przez kilka dni, ponieważ zdaje sobie sprawę, że jej stara matka nie jest w stanie opiekować się czterema wnukami jednocześnie.

Na wszystkie prośby, aby zabrać swoje dzieci z powrotem, brat wzrusza ramionami: „czy mama nie chce niańczyć wnuków? Jak jadę z żoną nad morze, nie zmuszę dzieci do ciągłego podróżowania z nami”. „A czy dzieci nie chcą też odpocząć w ośrodku?” – mówi Małgorzata.

Po kolejnej podróży Darek zabrał dzieci do domu. „Czy na długo?” – zainteresowała się koleżanka. Minęło trochę czasu, matka zrobiła sobie przerwę od wiecznego dziecięcego szumu w domu, a Małgosia pomyślała, że to jej szansa na przyprowadzenie do mamy swoich dzieci. Matka nie miała nic przeciwko, tęskniła za dziećmi swojej córki i chętnie zaopiekuje się nimi przez kilka dni, podczas gdy moja przyjaciółka i mąż poświęcą czas sobie.

Kiedy przyjaciółka przyjechała do matki z dziećmi, Darek pojawił się na progu domu. On i jego żona zebrali się właśnie w kolejną podróż za granicę. Oczywiście nie planowali zabrać ze sobą dzieci, po co, jeśli jest matka, z którą można je zostawić? Widząc siostrę z walizkami brat był oburzony, jak Małgorzata odważyła się teraz przywieźć swoje dzieci.

– Zabierz dzieci ze sobą, zobaczą także świat razem z tobą! Małgorzata powiedziała z wyrzutem do brata. – Ja i mój mąż po raz pierwszy od roku wybieramy się na wspólną wycieczkę, a matka tęskniła za moimi dziećmi.

– Zabierz swoje dzieci do domu albo sam wezmę rzeczy i je odwiozę!

Małgorzata bardzo się rozgniewała. Nie miała zamiaru odwoływać swoich planów. Po uświadomieniu sobie, że takie zachowanie brata będzie trwało długo, przyjaciółka zdecydowała, że nadszedł czas, aby to zakończyć.

Zabrała swoje dzieci w podróż, zabierając również matkę. Małgosia nie była w stanie być sama ze swoim mężem, ale nie pozwoliła bratu ponownie zostawić dzieci matce.

Po tym wydarzeniu nie rozmawiała już z bratem. Minęło dużo czasu, ale Darek nie zostawia swoich dzieci matce. Przywozi je tylko w odwiedziny, aby zobaczyły się z babcią.

I zgadza się, rodzice rodzą dzieci dla siebie, a nie dla innych.

Trending