Connect with us

Historie

„Nie wynajmiemy ci mieszkania, bo jesteś chłopakiem i studentem” – to zdanie, które słyszę za każdym razem, gdy chcę sobie wynająć jakieś lokum.

Cześć wszystkim, mam na imię Tomek i jestem studentem. Ostatnio spotkałem się z takim problemem, że nie mogę znaleźć sobie mieszkania. Po prostu nikt mi nie chce wynająć. Jestem już tak sfrustrowany, że postanowiłem się tym z wami podzielić.

Na uniwersytet dostałem się dwa lata temu. Przyjechałem więc do Warszawy i najpierw mieszkałem w akademiku. Później zdałem sobie sprawę, że przez następne 3-4 lata wolałbym mieć własny prysznic, kuchnię i sypialnię. No i potrzebuję więcej komfortu. To, czego nie lubię najbardziej w akademiku, to portierka, która nikogo nie wpuszcza po 12 w nocy. Z tym, że ja na przykład pracuję na nocną zmianę, bo chcę brać mniej pieniędzy od moich rodziców.

Mieszkanie postanowiłem wynająć razem z kolegą z roku, żeby było taniej. Warszawskie ceny nie należą do niskich. No i rozpoczęły się nasze długie poszukiwania… Niemal we wszystkich ogłoszeniach od razu nam odmawiali – bo jesteśmy chłopakami, do tego studentami, więc na pewno ciągle będziemy urządzać imprezy i rozniesiemy całe mieszkanie! Słuchałem tego i myślałem – jakie imprezy? Po zajęciach biegnę do pracy, w nocy przychodzę przespać się 3-4 godziny i znowu do nauki! Cały weekend schodzi mi na przygotowaniach do następnego tygodnia… Poza tym, co to za dyskryminacja ze względu na płeć? Dziewczyny nie urządzają imprez?

Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałem, że znalezienie mieszkania może być takim wyzwaniem! Ostatnio przyszło mi do głowy, żeby nie wspominać właścicielom, że studiuję, a mówić tylko o pracy. Myślicie, że się udało? – Nie! Jak tylko mnie zobaczyli, od razu powiedzieli, że jestem młody, samotny, więc razem z kolegą będę sobie sprowadzał dziewczyny! Czyli pojawił się kolejny wymóg właścicieli – wynajmą albo dziewczynom, albo małżeństwom. Jakby tylko oni potrzebowali dachu nad głową…

No dobrze, w końcu wyglądało na to, że wreszcie znalazłem mieszkanie. Właścicielom wszystko odpowiadało: i że chłopaki, i że studenci. Umówiliśmy się na oglądanie mieszkania i żeby omówić szczegóły, ale okazało się, że jest jeszcze jeden problem… Mój kolega jest obcokrajowcem. Studiuje w Warszawie, ale pochodzi z Indii. Myślicie, że wynajęli nam to mieszkanie? – Nie!

Trending