Rodzina
Nie wiem, jak postępować: odejść od męża czy zostać, dla dobra naszego dziecka.
Studiowałam na Uniwersytecie Medycznym. Nie jest tajemnicą, że uczy się u nas wielu zagranicznych studentów. Właśnie tam poznałam mojego zagranicznego księcia. Oboje studiowaliśmy na Wydziale stomatologicznym, często znajdowaliśmy się na tej samej widowni, chociaż byliśmy w innych grupach.
Na początku nasze życie małżeńskie przypominało bajkę, a potem poczułam różnicę w mentalności.
Tak się złożyło, że na czwartym roku zaszłam z nim w ciążę i jasne było to, że o karierze w najbliższym czasie mogłam zapomnieć. Mój mąż nie wrócił do domu, został ze mną i pracował w moim kraju. Tylko raz pojechałam poznać jego rodziców i pokazać im wnuka.
W rzeczywistości bardzo trudno mi było siedzieć w domu z dzieckiem: zawsze prowadziłam aktywny tryb życia, pracowałam od czternastego roku życia, a tutaj tylko obowiązki domowe. Każdy dzień był podobny do poprzedniego:przygotuj śniadanie dla męża, idź na spacer z dzieckiem, umyj podłogę, złóż rzeczy, przygotuj obiad, wypierz ubrania, ugotuj kolację i cały czas opiekuj się synem.
Zamiast wsparcia od męża, słyszałam tylko, że to mój obowiązek jako kobiety. Byłam zszokowana. Czy on sam nie ma rąk do mycia po sobie kubka, czy miski? Dlaczego mój mąż codziennie czeka, kiedy ja, zmęczona codzienną rutyną i opieką nad dzieckiem, podam mu obiad, który i tak stoi gotowany na kuchence?
Jeśli rozpoczęłam z nim spór na ten temat, otrzymałam odpowiedź, że kobiety w jego kraju szanują swoich mężów i nigdy im nie zaprzeczają. Dlaczego się ze mną ożenił? Czułam się jak chomik w klatce, nie było minuty, którą mogłam poświęcić sobie, na naukę i rozwój.
Kiedy dziecko skończyło trzy lata, chciałam pójść do pracy, aby mieć styczność z ludźmi i zarabiać własne pieniądze.Mąż był przeciwny, przez co dochodziło do powtarzających się kłótni.
Pewnego dnia ukochany udał się do swojego kraju, aby odwiedzić ojca i pomóc matce. Nie chciałam znowu jechać tak daleko z małym dzieckiem, więc zostałam w domu.
Wtedy zdałam sobie sprawę, jak dobrze jest być w domu bez niego. Nie trzeba robić kulinarnych arcydzieł kilka razy dziennie, prać skarpet i myć podłogi do lustrzanej czystości. Teraz myślę codziennie: może powinnam od niego odejść?
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.