Connect with us

Rodzina

Nie sądziłem, że moja matka jest do tego zdolna.

Wiedziałem, że moja matka nie lubi mojej żony, ale nie sądziłem, że aż tak bardzo.

Planowaliśmy dziecko. Wkrótce moja żona Karina, zaszła w ciążę. Zdecydowaliśmy się pójść do naszego prywatnego centrum okołoporodowego w mieście i dowiedzieć się, jak przebiega ciąża, jaki jest termin i czy wszystko jest w porządku. Tam kazano nam przyjść w późniejszym terminie, ponieważ ciąża była na bardzo wczesnym etapie i nic nie było widoczne. Bardzo czekałem na to dziecko, podobnie jak moja żona, więc chciałem być przekonany, że naprawdę nie ma żadnego zagrożenia.

Poprosiłem mamę, aby zapisała Karinę na badanie do lekarza, którego znała. Mama miała wielu znajomych lekarzy. Ukochana początkowo nie chciała tam pójść, ponieważ wiedziała, jak traktuje ją teściowa, ale starałem się ją przekonać. Miałem nadzieję, że to naprawdę dobry specjalista. Najpierw powinienem dowiedzieć się, kim on jest. Szkoda, że tego nie zrobiłem.

Karina i ja długo czekaliśmy na moment, kiedy w końcu pójdziemy do kliniki. Rano, właśnie wtedy, gdy mieliśmy iść na wizytę, zadzwoniła do mnie mama i kazała zabrać ze sobą więcej pieniędzy. Nie byłem tym zaskoczony. Pomyślałem sobie, a może ten lekarz jest tak drogi, ponieważ jest dobrym specjalistą. Żona wzięła pieniądze, bo wiedziała, jakie są mniej więcej ceny i ile kosztuje takie badanie. Przyjechaliśmy, a pieniądze dałem matce. Weszliśmy do gabinetu. Zobaczyłem, że coś jest nie tak z moją ukochaną. Była bardzo zaskoczona, widząc wszystkie urządzenia, z których korzysta lekarz. Cicho powiedziała mi do ucha, że wszystko jest stare i że prawdopodobnie już w żadnym szpitalu nie ma takiego sprzętu.

Wkrótce lekarz powiedział nam, że ciąża nie przebiega dobrze. Termin, który policzyła żona nie był zbieżny z terminem, który widział ten specjalista. Powiedział też, że bardzo trudno będzie jej donosić dziecko. Później moja mama weszła do gabinetu i powiedziała lekarzowi, aby zbadał pęcherz mojej Kariny.

Moja żona i ja nie rozumieliśmy po co, ponieważ w czasie ciąży nikt tego nie robi. Moja mama nalegała na swoje i lekarz zaczął ponownie badać Karinę ultrasonografem. Odkrył poważne problemy. Przestraszyliśmy się, wyszliśmy z gabinetu i byliśmy bardzo zdenerwowani. Moja matka zaczęła mówić, że nie potrzebujemy tego dziecka, oraz że powinienem pozwolić Karinie pozbyć się dziecka.

Nie słuchaliśmy jej. Następnego dnia pojechaliśmy na badanie do innej kliniki, gdzie wcześniejsza diagnoza nie została potwierdzona. Po czym natychmiast spotkałem się z mamą i powiedziałem jej wszystko, co o niej myślę. Rozumiem, że może nie lubić swojej synowej, ale na tyle, by pozbawić dziecka? Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się tego po niej.

Nie rozmawiamy teraz ze sobą. Karina utrzymała ciążę i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Mama okresowo do mnie dzwoni, ale nie mam ochoty z nią rozmawiać. Tacy ludzie się nie zmieniają.

Trending