Connect with us

Historie

Mój kolega po ślubie bardzo się zmienił. Na początku nawet żartowaliśmy, że został pantoflarzem i we wszystkim słucha swojej żony.

Spędzał z nami coraz mniej czasu i po pierwszym telefonie żony od razu biegł do domu. Ale, jak się okazało, miał powody.

Eryk ożenił się ponad 2 lata temu i na początku nie zauważyliśmy żadnych zmian. Był wciąż tak samo wesoły, towarzyski i zawsze miał czas dla przyjaciół. Oczywiście nie spotykaliśmy się co wieczór, ale przynajmniej raz w tygodniu szliśmy na piwo i rozmawialiśmy o naszych problemach, zainteresowaniach i tak dalej.

Żona Eryka jest bardzo miłą i sympatyczną dziewczyną. Dominika od razu znalazła z nami wspólny język i zawsze razem przychodzili na różne imprezy, uroczystości i spotkania. Ale w pewnym momencie Dominika przestała się na nich pojawiać. Eryk wyjaśniał, że żona ma dużo spraw na głowie.

Z biegiem czasu on też zaczął coraz rzadziej przychodzić na spotkania i zawsze znajdował jakieś wymówki. Uznaliśmy, że to Dominika tak bardzo na niego wpłynęła. Zaczęliśmy nawet o niej plotkować. Nie podobało nam się to, że rozdziela nas z kolegą. Zwłaszcza, że ​​wcale nie szalejemy, nie pijemy dużo alkoholu i nie chodzimy po nocach do klubów. Kiedy pytaliśmy o to Eryka podczas naszych rzadkich spotkań, obracał wszystko w żart.

Ale potem wszystko stało się jasne – w tajemnicy powiedziała mi o tym moja żona. Okazuje się, że w tym roku Dominika i Eryk mieli poważny problem. Dziewczyna aż dwa razy w ciągu ostatniego roku nie donosiła ciąży. Zamknęła się w sobie, a Eryk bardzo się tym martwił. A teraz to w ogóle mają jeszcze jakąś tajemnicę.

Ale po kilku miesiącach poznaliśmy ten sekret – Dominika urodziła zdrową córeczkę Zosię. Po prostu trzymali wszystko w tajemnicy, bo po wcześniejszych doświadczeniach bali się o tym mówić. Po narodzinach córki Eryk znów stał się taki sam, jak kiedyś – radosny, pogodny i zadowolony z życia. A my wszyscy też cieszymy się jego szczęściem.

Trending