Connect with us

Życie

Mój były sąsiad do mnie napisał. Zdecydowałem się na spotkanie i byłem mile zaskoczony.

Z Tomkiem zaczęliśmy przyjaźnić się od małego. Nasze rodziny mieszkały w tym samym bloku, różnica wieku między nami wynosiła rok.

Tomek od dzieciństwa był inny, różnił się ode mnie bardzo spokojnym charakterem. Jego rodzice zaczęli pić i wcale nie zwracali uwagi na syna.

W szkole byliśmy równie mocno związani. To była przyjaźń – wagarowaliśmy, okłamywaliśmy nauczycieli i zrywaliśmy się z lekcji. Zaczęliśmy razem palić i pić.

Moi rodzice coś podejrzewali i byli przeciwni mojej znajomości z Tomkiem, ale co tak naprawdę mogli zrobić?

Na początku liceum miałem wypadek, ledwo przeżyłem i długo się leczyłem. Tomek z chłopakami bardzo mi pomogli. Przychodzili do szpitala. Już nie wróciłem do szkoły.

Pod koniec ostatniej klasy próbowaliśmy się ze sobą kontaktować, ale choroba bardzo mnie zmieniła. Nie mogłem już chodzić, pić i być rozbójnikiem. Ze mną nawet krewnym trudno było się porozumieć. Stopniowo oddalaliśmy się od siebie. Po ukończeniu studiów rodzice przetransportowali mnie na zachód kraju w celu dalszej rehabilitacji i tam zamieszkaliśmy.

Minęło piętnaście lat. Od czasu do czasu otrzymywałem niezbyt dobre wieści o moim starym przyjacielu. Nie poszedł na studia, związał się z głupim towarzystwem, był żonaty, kobieta go porzuciła. Alkohol, narkotyki. Było nawet więzienie.

Pewnego późnego wieczoru ktoś napisał do mnie na WhatsApp. Byłem zaskoczony. To był Tomek! Mówił o tym, że wkrótce będzie w moim mieście w interesach i chce się spotkać. Bardzo się ucieszyłem, ale potem zrobiło mi się trochę niezręcznie. Czego się spodziewać po tym spotkaniu, po co to wszystko? Moja żona była temu przeciwna, bo bała się złego wpływu na mnie.

Myślałem, że spotkam strasznego alkoholika i narkomana, a na spotkanie przyszedł chudy, inteligentny człowiek, z trudem rozpoznałem w nim Tomka.

Byłem w szoku! Tyle lat go nie widziałem!

Rozmawialiśmy przez długi czas, Tomek dużo mówił o swoim życiu. O burzliwej młodości i o błędach. O tym, że żył źle i stracił wszystko. A mi się przypomniało, że kiedyś prawie umarłem. Życie jest ulotne, przestał się zabijać. Zmienił się. Pracuje, marzy o pomaganiu ludziom. Zaczął się modlić.

Cieszę się, że zdecydowałem się na spotkanie z Tomkiem. Jestem z niego dumny. A mówią, że ludzie się nie zmieniają…

Trending