Rodzina
Między moją mamą a mężem ciągle dochodzi do kłótni i spięć. Mama nienawidzi swojego zięcia, a ja przez to cierpię, bo nie chcę psuć swoich relacji z żadnym z nich

Już dawno zauważyłam, że po moim ślubie z Witkiem mama zaczęła go bardzo źle traktować: nie podoba jej się, ani jak się uśmiecha, ani jak mówi jej zięć. Potrafi znaleźć dowolny powód, żeby go nienawidzić.
Wcześniej nie było to aż takie widoczne, a Witka krytykowała tylko wobec mnie. Za każdym razem, gdy prosiłam ją, żeby przestała tak traktować mojego męża, moja mama się obrażała, bo nie podobało jej się to, co mówię.
Nie rozumiem, czy ona traktuje go jak swoją konkurencję, czy co? On jest moim mężem, ona jest moją matką. To są dwie różne rzeczy, a zięć nie jest żadnym jej konkurentem, tylko wręcz przeciwnie – sojusznikiem. Gdyby jej stosunek do Witka był normalny, moglibyśmy na przykład jeździć razem na wakacje, bo bardzo kocham mamę, ale wiem, że jeżeli gdzieś ją ze sobą zabierzemy, to będzie wiecznie niezadowolona.
Do niedawna była w złym humorze, gdy tylko zobaczyła mojego męża, ale jemu uśmiechała się prosto w oczy i mówiła, że wszystko jest w porządku. Było to dla mnie bardzo obłudne i nieprzyjemne, ale nie mogłam przecież odwrócić się przez to od własnej matki.
Ale jakieś trzy miesiące temu, kiedy mój mąż wrócił z pracy wyczerpany i zły i powiedział mi, że potrzebuje trochę czasu, żeby się uspokoić, to mama uznała, że jest wobec mnie agresywny i mi grozi.
Wiele razy jej tłumaczyłam, że to normalne, że się czasami wraca z pracy wyczerpanym i w złym humorze. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nie zawsze mamy energię i chęci, żeby z kimś rozmawiać. Ale główny problem polega na tym, że moja mama, która akurat wtedy do mnie przyszła, widziała taką sytuację.
Od tego czasu wprost mówi Witkowi, że jest beznadziejnym zięciem i mężem. „Nie pasujesz do mojej córki!”, „Gdzie ona miała oczy?” – moja mama pozwala sobie na takie komentarze wobec Witka. Za każdym razem ją uspokajam i proszę, żeby przestała, ale to jej zachowanie tylko nabiera tempa.
Witek nie chce utrzymywać żadnych kontaktów ze swoją teściową, a ja nie wiem, co robić. Ona jest moją matką, a on moim mężem. Jak ich pogodzić, co zrobić w takiej sytuacji, może mi podpowiecie?

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki