Connect with us

Historie

Mama i tata już dawno się rozwiedli i nie mieszkają razem. Ja przez cały czas mieszkałam z mamą, ale kiedy postanowiła ponownie wyjść za mąż, wydawało mi się, że będę im tylko przeszkadzać. Chciałam zamieszkać z tatą, ale dowiedziałam się, że on też się żeni. Poczułam się samotna i nikomu niepotrzebna, ale narzeczony mojej mamy traktował mnie jak własną córkę, tak samo jak narzeczona mojego ojca

Mieszkałam razem z rodzicami i wszystko było w porządku, dopóki nie zdecydowali, że już się nie kochają i chcą się rozwieść. Miałam wtedy 15 lat i byłam bardzo rozczarowana i zdenerwowana tą decyzja. Nie wiedziałam, co robić, bo mama i tata zawsze kochali mnie jednakowo, a teraz ja musiałam wybierać między nimi.

Mieszkałam z matką, ale często widywałam się też z ojcem. Było mi smutno, że już nigdy nie odzyskam tego, co było: naszych wspólnych spacerów, wycieczek do lasu, nad jezioro, wieczorów przy grach planszowych, ale nic nie mogłam na to poradzić…

Tak minęły prawie dwa lata. Z tatą spotykałam się kilka razy w tygodniu, a mieszkałam z mamą. I wtedy dowiedziałam się, że moja mama znalazła sobie nowego partnera. Przyprowadziła go do naszego domu i przedstawiła: „Poznajcie się, córeczko, to jest Piotr” – a potem się uśmiechnęła i zrozumiałam, że są ze sobą bardzo blisko. Zresztą, inaczej by nas sobie nie przedstawiała. Wciąż jednak miałam nadzieję, że się rozstaną. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że Piotr oświadczy się mojej matce…

To wydarzenie mnie rozwścieczyło. Cały czas miałam nadzieję, że moi rodzice się pogodzą, zrozumieją, że się kochają i zaczniemy żyć tak, jak kiedyś.

Mama zgodziła się wyjść za Piotra i złamała mi tym serce. Zdałam sobie sprawę, że nasza dawna rodzina już nie powróci.

Narzeczony mojej mamy bardzo mnie irytował, bo zachowywał się tak, jakby był u siebie, chociaż przecież tak nie było. Mama w ogóle nie zwracała na mnie uwagi, więc zdecydowałam, że lepiej pójdę i zamieszkam z ojcem.

Trudno opisać moje zaskoczenie, kiedy dowiedziałam się, że mój ojciec też się żeni. Zrobią to prawie jednocześnie. Czy on nie miał zamiaru mnie o tym poinformować? Dlaczego nie zapytał mnie o zdanie, tak samo zresztą, jak matka? Miałam wtedy wrażenie, że nikomu nie jestem potrzebna, że wszystkim będę przeszkadzać.

Przez prawie dwa miesiące chodziłam sfrustrowana i smutna, bo zdałam sobie sprawę, że kiedy oboje założą nowe rodziny, zostanę sama. Stracę i mamę, i tatę. Ale potem zaczęłam zauważać, jak dobrze traktuje mnie Piotr: prawie co wieczór przynosił mi lody, pomagał mi z biologią, której po prostu nienawidzę, oglądał moje ulubione programy…

Później nowa żona mojego ojca, Natalia, zaczęła zapraszać mnie do nich na kolacje i chodzić ze mną do kina. Wtedy uświadomiłam sobie, że wcale nie straciłam rodziców, tylko zyskałam jeszcze dwoje i teraz mam ich czwórkę…

Trending