Connect with us

Życie

Kochance mojego męża nie dawało spokoju to, że zostawił mi mieszkanie.

Tak się złożyło, że rozwiedliśmy się z Andrzejem nie tak po prostu, tylko z powodu jego zdrady. Nie wiem, czym się kierował, bo bardzo się kochaliśmy. Ale jak sam powiedział „to taki męski instynkt”. Przyznał się od razu i długo przepraszał, ale nie byłam w stanie mu wybaczyć.

Nie mieliśmy dzieci, jakoś nie wyszło. Pogodziliśmy się z tą myślą i żyliśmy tylko we dwoje. Tak szczerze, to bardzo chcieliśmy mieć dzieci, ale baliśmy się adopcji. W tym wszystkim Andrzej zupełnie pogrążył się w pracy, a ja zajmowałam się domem, ponieważ mój mąż wolał, żebym nie pracowała.

Lata mijały, a my byliśmy zadowoleni z naszego życia, więc ta zdrada była dla mnie jak grzmot z jasnego nieba. Pamiętam to jego „wybacz mi”, ale nie mogłam się na to zdobyć. Poprosiłam, żeby się wyprowadził i zostawił mnie w spokoju. Andrzej tak też zrobił, wciąż mając nadzieję na pojednanie.

Ale nie potrafiłam się z nim pogodzić, zrobiłabym to wbrew sobie. Uznałam, że ​​nasza miłość definitywnie się skończyła, więc poprosiłam go o rozwód. Andrzej wszystko zrozumiał – bez problemu podpisał wszystkie dokumenty, zostawił mi mieszkanie i samochód. Powiedział, że to za te wszystkie lata, które z nim spędziłam. Zachował się bardzo przyzwoicie i po ludzku. Przypomnę tylko, że nie pracowałam na jego prośbę i cały swój czas poświęciłam naszej rodzinie.

Mogę powiedzieć, że rozstaliśmy się jako przyjaciele. Oboje wiedzieliśmy, że gdyby coś się stało, możemy na siebie liczyć. Nie podobało się to tylko kochance Andrzeja. Miała nadzieję, że mąż zostawi mnie z niczym i wszystko w przyszłości będzie należało do niej.

Ona była dosyć cwana. Wydaje mi się, że jej plan polegał na tym, że zajdzie w ciążę i będzie wtedy pociągać za sznurki. Andrzej pracuje w dużej firmie i świetnie zarabia. Ale były mąż zawsze mnie słuchał i ufał mojej intuicji. Kiedyś zwierzył mi się, że ona ciągle domaga się od niego mieszkania, więc powiedziałam mu wszystko, co o niej myślę.

Po kilku sytuacjach okazało się, że miałam rację i ta kobieta była z nim tylko ze względu na pieniądze.

A teraz Andrzej i ja mamy nowe rodziny – ja wyszłam ponownie za mąż, a on się ożenił. Mimo to wszyscy się przyjaźnimy i nie zwracamy uwagi na przeszłość.

Trending