Rodzina
Kiedy mąż kazał jej spakować walizkę, Natalia już myślała o tym, jak wróci do domu rodziców i poinformuje dzieci o rozwodzie. Ale nie przypuszczała, że wydarzy się to, co stało się dalej.
Małżeństwo to nie tylko szczęście, miłość i namiętność. Na początku wszystko jest w porządku, ale potem przychodzą różne życiowe próby i problemy. Nie każda para pokonuje je z godnością. Często oboje uświadamiają sobie, że popełnili błąd przy wyborze partnera i się rozstają. Tylko najwytrwalsi, co by się nie wydarzyło, rozmawiają ze sobą i wspólnie rozwiązują kłopotliwe kwestie.
Tak było z małżeństwem Zbyszka i Natalii. Przez całe 25 lat wspólnego życia para wiele przeszła. Co rusz pojawiały się trudności, ale zawsze zostawali razem. Jednak teraz wszystko zaczęło się zmieniać. Dzieci dorosły i założyły rodziny, urodziły się wnuki, a oni zostali sami w dużym domu.
Przez wszystkie te lata Zbyszek i Natalia przywykli do ciągłego gwaru w domu, a teraz zapanowała w nim cisza. Tylko w weekendy przychodziły dzieci i wnuki, ale cóż to jest? Raz, dwa i znowu cisza. Z tego wszystkiego para, która żyła tak długo zgodnie, zaczęła się kłócić o takie drobiazgi, jak nigdy przedtem. Tak trudnego okresu w swoim związku jeszcze nie mieli.
Praktycznie każda ich rozmowa kończyła się kłótnią. Żyli ze sobą jak zrzędliwi sąsiedzi i nie sądzili, że to się może jeszcze zmienić. I rzeczywiście, nie było żadnych pozytywnych zmian, a spory stały się jeszcze bardziej gorące. Natalia myślała nawet o rozwodzie, po prostu nie widziała innego wyjścia.
Zbyszek był przeciwnego zdania. Nawet po 25 latach małżeństwa wciąż kochał swoją żonę i po prostu nie wyobrażał sobie życia bez niej. Kiedy więc Natalia poinformowała go o swoich zamiarach, postanowił jednak ocalić swoją rodzinę. Jak większość mężczyzn, nie umiał myśleć zbyt romantycznie, dlatego zwrócił się po pomoc do dzieci. A one udzieliły mu przydatnych rad, jak może przywrócić dobre relacje z żoną.
Tego dnia Zbyszek milczał, jedyne co, to kazał się żonie spakować. Natalia nie wiedziała, o co chodzi. Myślała, że mąż wyrzuca ją z domu. Bez słowa zaczęła pakować walizki i planowała wrócić do domu rodziców. Została w nim tylko jej mama, która zdecydowanie potrzebuje pomocy i tylko ucieszy się z powrotu córki. W myślach rozwiodła się już z mężem i zastanawiała się, jak powie o tym dzieciom.
Mężczyzna wsadził walizkę do bagażnika i razem z Natalią ruszył w drogę. Jednak nie jechali w kierunku domu matki. To bardzo zdziwiło kobietę. Tym bardziej nie rozumiała, co się dzieje i dokąd ją Zbyszek wiezie. Kiedy zatrzymał się na lotnisku, była kompletnie skonsternowana. Wtedy Zbyszek w końcu odezwał się do żony. Powiedział, że ją kocha i za nic na świecie nie chce rozwodu. Bez względu na wszystko, muszą być razem. A teraz, kiedy ich życie należy tylko do nich, mogą sobie pozwolić na odrobinę relaksu i wyjazd na wakacje. Natalia słuchała tego wszystkiego i nie wierzyła własnym uszom. Czyżby Zbyszek sam to wszystko zorganizował i kupił bilety nad jakieś ciepłe morze, o którym zawsze marzyli?
I tak, za pomocą dzieci, mężowi udało się zaskoczyć żonę i sprawić jej niespodziewany prezent. Podczas tych wakacji wszystko w końcu się uspokoiło, znowu zaczęli ze sobą normalnie rozmawiać, bez niepotrzebnych kłótni i pretensji.
Tak bywa, kiedy zamiast wszystko od razu niszczyć, ludzie starają się ratować związek i łatać rysy, które zaczynają pękać. Każda para przechodzi przez trudne chwile. Najważniejsze, żeby próbować je razem przezwyciężać i jednak być razem szczęśliwym.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech