Connect with us

Życie

Irek przez 12 lat ciężko pracował w fabryce i kupił sobie mieszkanie w centrum miasta, aby żyć spokojnie. Jego brat i siostra martwili się głównie o siebie. Irek zrobił dobrze, ponieważ żaden z krewnych nie będzie chciał się o niego martwić, gdy się zestarzeje.

Wydaje mi się, że nigdy nie przestanę być zaskoczony tym, co dzieje się na świecie. Niedawno usłyszałem historię jednego mężczyzny, postanowiłem się nią podzielić, aby inni uczyli się na jego błędach.

Irek nie miał dzieci i nie był długo żonaty. Kobieta go zdradziła, a drugiej nie znalazł. Przez całe życie chodził ze złamanym sercem, ale nie miał urazy do kobiet. Po prostu nie mógł znaleźć odpowiedniej osoby, a z biegiem czasu stawało się to trudniejsze.

Przez całe życie pracował w fabryce. Najpierw wykonywał czarną robotę, potem stał za maszyną, a później został mianowany kierowcą dyrektora. Irek zaprzyjaźnił się z szefem i wkrótce kierował całym działem. W ten sposób awansował po szczeblach kariery, wraz ze wzrostem wynagrodzenia. Mężczyzna nie miał na co wydawać pieniędzy, więc wszystko, co mu pozostawało, oddawał swojemu rodzeństwu.

Oboje rodzeństwa miało duże rodziny. Starszy brat, Karol, miał dwie córki i gospodarstwo na wsi. Młodsza siostra, Ela, miała troje dzieci, które mieszkały w mieście. Dlatego czasami Irek kupował produkty i wysyłał je do miasta krewnym. Karol za każdym razem obrażał się, dlaczego jego brat nie wysyła mu żadnych paczek, a tylko pieniądze. To znaczy, że bardziej kocha swoją siostrę. Te kłótnie wkrótce zmęczyły Irka i przestał wysyłać produkty, dawał obojgu pieniądze po równo. Na chwilę wszystko ucichło.

Karol i Ela kłócili się między sobą i nastawiali Irka przeciwko sobie nawzajem. Mąż Eli zaczął szeptać jej do ucha, że mają troje dzieci, a nawet nie mają gospodarstwa, co oznacza, że nie mają produktów do jedzenia i sprzedaży. Oznaczało to, że potrzebują więcej pieniędzy niż Karol. Kiedy Irek zapytał, skąd wziąć więcej pieniędzy, siostra zaproponowała zabranie części od brata. To był skandal! Irek próbował ich pogodzić, ale to nie przynosiło żadnego rezultatu.

Kiedy Irek przyjechał na wakacje do siostry, natychmiast odmówiła mu łóżka, ponieważ mają mało miejsca. Kazała mu iść do wioski do brata, który ma cały dom. Irek był zawiedziony, że nawet nie zaprosiła go na 2-3 dni, ale co mógł zrobić? Brat przyjął go radośnie, dał mu osobny pokój i nie pozwalał na pracę w domu. Jego żona natomiast była niezadowolona z odwiedzin Irka, denerwowało ją, że je ich jedzenie, a nie pomaga w pracach domowych. Ciągle patrzyła na niego krzywo. Mężczyzna wszystko rozumiał i tolerował.

Pewnego wieczoru, wracając z pracy, Irek spotkał swojego przyjaciela. Tak bolała go ta sytuacja i postawa jego rodzeństwa, że opowiedział mu całą historię. Ten wzruszył ramionami i powiedział, że Irek sam jest winny swojej sytuacji. Powiedział, że ma przyjaciela Norberta, który jest w podobnej sytuacji. Wyjechał za granicę, wysyłał pieniądze dzieciom, a te nie były zadowolone, gdy wrócił do domu. Dlatego Norbert postanowił nie czekać na starość, ale kupić sobie mieszkanie, aby nie być zbędnym w domu dzieci. Po zakupie domu synowie obrazili się na niego, nie po raz pierwszy, ale przynajmniej mężczyzna był pewien, że przeżyje wiek z godnością, choć sam.

Irek wysłuchał znajomego i wziął codzienną mądrość z tej historii: nikt się tobą nie zajmie. Dlatego postanowił ze wszystkich kolejnych pensji odłożyć sobie na mieszkanie.

Trending