Connect with us

Historie

Historia o tym, jak przyjaciele nie zaprosili mnie na imprezę.

Nigdy nie miałem dużego grona znajomych. Kiedy zmieniłem trzy szkoły, poszedłem na uczelnię, mogłem znaleźć kilka osób w każdej grupie, z którymi cały czas dobrze się bawiłem.

Z powodu różnych okoliczności, znajomość często się kończyła. Miałem kilku stałych przyjaciół ze szkoły, o których myślałem, że nigdy mnie nie opuszczą. Pomimo faktu, że studiowaliśmy na różnych uczelniach, zawsze mieliśmy okazję się spotkać.

To się jednak zmieniło. Ze łzami w oczach w mediach społecznościowych obserwowałem, kiedy mnie nie zapraszali. Wolałbym nie oglądać tych zdjęć, ponieważ cała nasza grupa przyjaciół była obecna na spotkaniach, oprócz mnie.

Nie miałem już z kim spędzać czasu, więc starałem się tego nie widzieć i nadal z nimi rozmawiać. Całkowicie puściłem wszystkie przeszłe urazy, ale historia powtórzyła się jeszcze raz.

Dzień wolny zaczął się pięknie. Pogoda była słoneczna. Jak zawsze korespondowaliśmy w internecie, gdzie korespondencja była prowadzona w sposób ciągły. Nikt nigdy się nie witał, więc nikt się nie żegnał. Nie mieliśmy żadnych planów, więc beztrosko spędziłem dzień z matką, z którą miałem świetne relacje.

Było już blisko północy, kiedy wszedłem na moją stronę w sieci społecznościowej i zobaczyłem wideo. Zdjęcia moich zabawnych przyjaciół z imprezy, na której brakowało tylko mnie.

W rozmowie przez cały dzień nikt nawet nie wspomniał o spotkaniu. Oczywiście od razu napisałem do dziewczyn:

Dlaczego spotkaliście się beze mnie, coś się stało?

Później dowiedziałem się, nasz przyjaciel zebrał grupę, dzwoniąc do wszystkich osobno. Co ważne, znam go od dzieciństwa.

Tej nocy płakałem gorzko w poduszkę. Nie wiem, kogo winić: przyjaciela, który nie zadzwonił; dziewczyny, które nie pamiętały o mnie, lub siebie, bo kontynuowałem naszą komunikację bez względu na wszystko. Przyjaciołom najprawdopodobniej wybaczę, ale nie wyobrażam sobie, jak potoczą się nasze dalsze relacje.

Trending