Życie
Helena wciąż odkładała swoje życie na później
Być może część z was rozpozna siebie w tej historii. Jeżeli tak, to zdecydowanie radziłabym wam zmienić coś w swoim życiu, żeby zapobiec temu, do czego doprowadziła bohaterka dzisiejszej historii.
Ta opowieść będzie o Helenie. Teraz kobieta ma sześćdziesiąt lat i jest bardzo samotna. Rzecz w tym, że Helena stale odkładała swoje życie na później.
Wszystko zaczęło się dawno, jeszcze w odległych latach jej młodości. Kiedy jej rówieśnicy zaczęli się zakochiwać i chodzić na randki, Helena siedziała w domu. Miała bardzo niską samoocenę – być może to przez rodziców, a zwłaszcza przez matkę, która wciąż doszukiwała się w swoim dziecku jakichś wad.
Dziewczyna była ciągle na przeróżnych dietach, a gdy trafiała się okazja, żeby gdzieś wyjść, zawsze miała jedną wymówkę: „Jeszcze nie schudłam… pójdę, jak schudnę”. Tak było z ubraniami, z pracą, z ludźmi… Jakiś absurd! W końcu po co ciągle czekać na “odpowiedni moment”? Tak się ograniczać? Skoro można żyć tu i teraz, cieszyć się życiem…
Ale Helena nigdy się tego nie nauczyła… Przez wiele lat chodziła do pracy, której nienawidziła, bo „to nie jest dobry moment, żeby się zwalniać, jeszcze poczekam!”. Nie miała męża ani dzieci. Helena nie miała nawet przyjaciół. Przecież to jest przerażające, przeżyć tak całe swoje życie, bezwolnie przez nie płynąć, ale po co?
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.