Życie
Helena wciąż odkładała swoje życie na później

Być może część z was rozpozna siebie w tej historii. Jeżeli tak, to zdecydowanie radziłabym wam zmienić coś w swoim życiu, żeby zapobiec temu, do czego doprowadziła bohaterka dzisiejszej historii.
Ta opowieść będzie o Helenie. Teraz kobieta ma sześćdziesiąt lat i jest bardzo samotna. Rzecz w tym, że Helena stale odkładała swoje życie na później.
Wszystko zaczęło się dawno, jeszcze w odległych latach jej młodości. Kiedy jej rówieśnicy zaczęli się zakochiwać i chodzić na randki, Helena siedziała w domu. Miała bardzo niską samoocenę – być może to przez rodziców, a zwłaszcza przez matkę, która wciąż doszukiwała się w swoim dziecku jakichś wad.
Dziewczyna była ciągle na przeróżnych dietach, a gdy trafiała się okazja, żeby gdzieś wyjść, zawsze miała jedną wymówkę: „Jeszcze nie schudłam… pójdę, jak schudnę”. Tak było z ubraniami, z pracą, z ludźmi… Jakiś absurd! W końcu po co ciągle czekać na “odpowiedni moment”? Tak się ograniczać? Skoro można żyć tu i teraz, cieszyć się życiem…
Ale Helena nigdy się tego nie nauczyła… Przez wiele lat chodziła do pracy, której nienawidziła, bo „to nie jest dobry moment, żeby się zwalniać, jeszcze poczekam!”. Nie miała męża ani dzieci. Helena nie miała nawet przyjaciół. Przecież to jest przerażające, przeżyć tak całe swoje życie, bezwolnie przez nie płynąć, ale po co?

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki