Connect with us

Życie

Głową rodziny jest mój mąż, a dzieci nawet mnie nie dostrzegają.

Mój mąż ma dość dobrą pracę, gdzie zajmuje wysokie stanowisko. Ja nigdzie nie pracuję. Postanowiłam poświęcić swój czas dzieciom i domowi. Na początku wszystko mi odpowiadało, ale z czasem zaczęłam zauważać zły stosunek do siebie ze strony męża i dzieci. Jestem dla nich tylko gospodynią domową.

Kiedy dzieci dorastały, całkowicie przestały mnie słuchać. Dla nich autorytetem jest tylko ojciec, ponieważ stale daje im pieniądze na ich kaprysy. Nie słuchają mnie, bo nie daję im pieniędzy, ale czy to znaczy, że nie powinny mnie szanować?

Każdego ranka przygotowuję im śniadania. Mają różne potrzeby żywieniowe, więc staram się zadowolić wszystkich. Mamy ogromny dom, nie zatrudniamy pomocników, ponieważ jak powiedział mąż: „po co nam oni, skoro siedzisz w domu i nic nie robisz”. Piorę ubrania i opiekuję się małymi dziećmi. Przy kuchence spędzam cały dzień, bo trzeba przygotować śniadanie, obiad, kolację, drugie śniadanie dzieciom do szkoły, obiady do szkoły i przekąskę mężowi do pracy. Już jestem zmęczona.

Zmęczona byciem gospodynią domową. Mój mąż nie rozumie, a dzieci nigdy mi nie pomagają. Takie podejście tylko mnie poniża.

Niedawno mąż przyszedł z pracy i zaczął chwalić żonę swojego kolegi — jest piękna, pracuje na wysokim stanowisku, osiągnęła wszystko, zajmuje się sportem i swoim wyglądem. Potem nagle przerzucił się na mnie i zaczął wymieniać podobieństwa, których nie było zbyt wiele.

Tymi słowami jeszcze bardziej mnie obraził. Ja też mogłabym robić to wszystko, gdyby nie prace domowe, które przeniosły się na mnie. Jaka mam iść na siłownię i do kosmetyczki, gdy nie mam nawet wolnego czasu, aby po prostu usiąść i odpocząć.

Kiedyś też byłam piękna i zadbana. Miałam ogromne perspektywy, ale wybrałam rodzinę. Obok tego mężczyzny nie mogę się zrealizować. Jestem po prostu zmęczona. Wydaje mi się, że moje życie jest pogrążone w żałobie i jestem kompletnym przegranym.

Dość tego! Jestem młodą kobietą i zasługuję na szacunek. Dzieci są już dorosłe i chodzą do szkoły, więc teraz zacznę szukać pracy i nie będę polegać na moim mężu, a ze swoimi lunchami i ubraniami jakoś sobie poradzą. Nie jestem nianią ani gospodynią! Może wtedy mój mąż i dzieci zrozumieją znaczenie słowa mama.

Trending