Życie
Dobrze, że ukończyłam studia dziennikarskie.

Moja siostra i mąż dawno temu wyjechali do Kanady. Mieszkają tam od dłuższego czasu. Kiedyś chcieli spróbować w lepszym kraju i rozpocząć tam lepsze życie. Poza tym w naszym państwie w tym czasie ciężko było o godne pensje. Ogólnie rzecz biorąc, ciężko było pracować, więc wielu naszych krewnych i przyjaciół wyjechało, również moja siostra.
Na początku, kiedy tylko Aniela tam przyjechała, życie w Kanadzie było niezwykle trudne. Być może myśleli wtedy, że przyjechali do innego państwa, a pieniądze zaczną spadać z nieba.
Na początku Anieli z mężem ledwo wystarczało, aby opłacić wynajęte mieszkanie. Nie zniechęcili się jednak, nie poddali się, razem szli do celu.
Tomek, mąż Anieli, poszedł do pracy na budowie. Miał szczęście, że dostał taką pracę, ponieważ tu i tam w Kanadzie płacą budowniczym więcej niż pracownikom biurowym. To prawda, że praca nie była łatwa, ciągle w odzieży roboczej, niechlujnie wyglądający, ale trzeba było się dostosować. Aniela poszła do pracy w redakcji magazynu o modzie, który jest czytany w Kanadzie przez wszystkich. Jest tam duża redakcja i wielu pracowników. Siostra została zatrudniona jako sprzątaczka.
Pewnego razu Aniela sprzątała w biurze dyrektora redakcji i usłyszała dyskusję pomiędzy nim a pracownicą.
Ta kobieta, która kłóciła się z dyrektorem i wyszła z biura z płaczem. Aniela zapytała ją, co się stało. Kobieta pokazała jej swój artykuł, który zaproponowała dyrektorowi do publikacji, a on powiedział, że nikt tego nie przeczyta. Aniela ukończyła kiedyś studia z czerwonym dyplomem na Wydziale Dziennikarstwa. Dopilnowała, aby ta kobieta poprawnie edytowała i tworzyła artykuł.
Po pewnym czasie kobieta z wdzięcznością wręczyła Anieli kopertę z pieniędzmi i podziękowała. Artykuł zyskał najwięcej wyświetleń.
Aniela wciąż pamięta, jak pracowała jako sprzątaczka i cieszy się, że nie studiowała dziennikarstwa na próżno.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina2 lata ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie2 lata ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki