Dagmara nie miała pieniędzy na jedzenie dla swoich sióstr, więc postanowiła sprzedać kolczyki – jedyną rzecz, która pozostała po jej mamie.

Matka Dagmary zmarła, gdy córka miała zaledwie 19 lat. Dziewczyna nie miała krewnych, więc postanowiła wziąć pod opiekę swoje siostry, które były jeszcze bardzo małe. Dziewczynie było bardzo trudno, zaczęła chodzić na studia, prawie nie miała pieniędzy, więc postanowiła sprzedać kolczyki swojej matki, aby jakoś nakarmić swoje siostry.

Te kolczyki były bardzo cenne dla Dagmary, przypominały jej o mamie, ale dziewczyna nie miała nic innego, co mogła sprzedać, a bardzo potrzebowała pieniędzy… Niestety żyjemy w czasach, w których wiele osób boryka się z tak trudnymi sytuacjami, są zmuszeni sprzedawać swoje rzeczy, aby przez jakiś czas rozwiązać swoje problemy.

Dzień, w którym Dagmara poszła do sklepu jubilerskiego, na zawsze pozostanie w jej pamięci. Sprzedawca był bardzo serdeczny, rozumiał sytuację dziewczyny, widział, jak jest jej trudno. Widział, że nie chce sprzedawać tych kolczyków, wiele dla niej znaczyły, ale pieniądze były potrzebne natychmiast.

Sprzedawca wielokrotnie pytał, czy naprawdę jest pewna, że chce sprzedać kolczyki, aby upewnić się, że dziewczyna wie, co robi. Dagmara opowiedziała mu całą historię, jak zmarła matka, jak ciężko jest im żyć i w jakim ubóstwie żyją. Taka prawda uderzyła sprzedawcę, a on zrobił coś, za co dziewczyna będzie mu wdzięczna przez całe życie.

Sprzedawca zrobił to, czego nikt się nie spodziewał. Dał dziewczynie pieniądze, które miała otrzymać, sprzedając kolczyki, a następnie podał jej biżuterię matki, mówiąc: „weź, proszę, to prezent”.