Connect with us

Życie

Chłopak, w którym się zakochałam, przeprowadza się do innego kraju i już nigdy go nie zobaczę

Mam na imię Anastazja i mam 19 lat. Przydarzyła mi się straszna historia. Jest taki chłopak, znam go od podstawówki. Nazywa się Karol i zakochał się we mnie na samym początku, jak tylko się poznaliśmy. Wiedziałam o tym, ale ja nie odwzajemniałam jego uczuć. Nadal byliśmy przyjaciółmi i spędzaliśmy razem czas. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że też go kocham. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, jak mu to powiedzieć. Nigdy nie robiłam nikomu takich wyznań! Pomyślałam, że najlepiej będzie to zrobić w moje urodziny, które miały się odbyć za kilka dni.

Na imprezie byli wszyscy nasi wspólni znajomi. Karol przyszedł z ogromnym bukietem białych róż – moich ulubionych kwiatów. Przyniósł też swoją gitarę. Gdybyście słyszeli, jak on gra! Godzinami można słuchać jego głosu i muzyki. Czekałam na odpowiedni moment, żeby mu o wszystkim opowiedzieć. Mogłam tego tak nie przeciągać… Ale kto mógł wiedzieć, co będzie dalej…

W środku przyjęcia Karol wyszedł na środek sali, wyjął gitarę i zaczął grać. Piosenka była długa, poruszająca i niesamowicie smutna. Nie sądziłam, że można coś takiego zaśpiewać na czyjeś urodziny. Kiedy skończył, zapanowała kompletna cisza. Nikt nie wiedział, co dalej, bo wszyscy spodziewali się, że jego występ będzie wesoły, a nie taki przygnębiający.

– Dziękuję wam wszystkim za cały ten czas, który ze mną spędziliście. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy byli obecni w moim życiu, a zwłaszcza Anastazji, bo to dzięki niej mogłem poczuć najpiękniejsze emocje. Myślę, że dla nikogo nie jest tajemnicą, że kocham się w niej od wielu lat. Jednak teraz muszę się z tobą pożegnać. Moi rodzice przeprowadzają się ze mną do Anglii. To może być nasze ostatnie spotkanie.

Byłam w szoku. Chłopak, w którym właśnie się zakochałam, zostawia mnie… Nas wszystkich! Tego wieczoru jednak nie wyznałam mu, co do niego czuję…

Trending