Historie
„Co setny klient otrzymuje prezent” – usłyszał w sylwestra starszy pan w sklepie
Chcę wam dzisiaj opowiedzieć o tym, jak wiele lat temu byłam świadkiem niesamowitego wydarzenia. To był sylwester. Poszłam do supermarketu zrobić ostatnie zakupy na imprezę. Ludzi była masa, kolejki ciągnęły się na pół sklepu. Przede mną stał do kasy starszy pan. Na pewno miał 85 lat, jeśli nie więcej. Ubrany był bardzo skromnie. W rękach trzymał tylko pół bochenka chleba i opakowanie kaszy gryczanej.
Kasjerka nabijała towar, a staruszek miał w dłoni przygotowane 2 złote. Zapadła niezręczna cisza. Pieniędzy najwyraźniej było za mało i pracownica marketu krzywo spojrzała na starszego pana. Ludzie zaczęli między sobą szeptać. Usłyszałam, że niektórzy zaczęli oskarżać dziewczynę o bezduszność, ktoś już nawet chciał zapłacić mężczyźnie za zakupy. Ale na razie wszyscy po prostu stali i patrzyli. Pierwsza sięgnęłam po portmonetkę. Zanim jednak odliczyłam pieniądze, kasjerka powiedziała:
– Jeszcze brakuje…
– Ile? Ile jeszcze dopłacić? – cicho zapytał mężczyzna.
– Nie zrozumiał mnie pan, brakuje słodyczy.
Dziewczyna wyjęła spod kasy paczkę cukierków (może ktoś zrezygnował z ich kupna, a nikt jeszcze nie zdążył odłożyć ich na półkę) i dołożyła do zakupów staruszka.
– To taki prezent, mamy promocję: co setny klient dostaje darmowe zakupy i paczkę cukierków.
Trudno uwierzyć w to, co stało się później, ale widziałam wszystko na własne oczy. Każda osoba z kolejki wyjęła coś ze swojego koszyka i dała mężczyźnie w prezencie. Staruszek odchodził od kasy z wypchaną po brzegi dużą torbą.
Wydawało się nawet, że przez chwilę miał łzy w oczach…
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech