Życie
Bracia pokłócili się o kozę i nie rozmawiają ze sobą już od trzech lat.
W naszej wiosce trzy lata temu miał miejsce śmieszny incydent.
Od dzieciństwa naszymi sąsiadami byli bracia bliźniacy, Olek i Szymon. Obecnie mężczyźni mają po sześćdziesiąt lat i zachowują się jak obcy sobie ludzie i tylko ludność miejscowa wie, że to bracia.
Zacznę od początku.
Chłopcy dorastali razem i byli nierozłączni zarówno w smutku, jak i radości. Uczęszczali do miejscowej szkoły i uczyli się bardzo dobrze. Potem naukę rozpoczęli w mieście i tam zamieszkali, znaleźli pracę, ożenili się i na świat przyszły ich dzieci.
Czas i życie powoli mijało. Po śmierci rodziców bracia odziedziczyli dwa domy, które stały w pobliżu siebie.
Gdy obaj przeszli na emeryturę, przenieśli się do rodzinnej wioski i zamieszkali w domach odziedziczonych po rodzicach. Szymon zamieszkał z rodziną, a Olek mieszka sam, jego żona zmarła, a dzieci mieszkające w mieście często go odwiedzają.
Olek jest miłym, spokojnym mężczyzną. Prowadzi gospodarstwo rolne, w którym między innymi ma kozę. Ta koza właśnie stała się przyczyną kłótni między braćmi. Feralnego dnia, koza, przechodząc na pastwisko weszła na posesję Szymona i zajadała trawę.
Gdy Szymon to zobaczył, zaczął wrzeszczeć tak głośno, że słyszała go cała wieś, która nie jest obyta z tego typu kłótniami.
Olek przepraszał brata, nie zauważył jak koza weszła w szkodę, chciał pokojowo zakończyć to niefortunne zdarzenie. Szymonowi puściły nerwy, był tak mocno obrażony, że pod nieobecność Olka wszedł na jego posesję i ściął wiśnię. Owocami z tego drzewa bracia zawsze się dzielili.
Potulny i zawsze ugodowy Olek, nic nie powiedział bratu.
Od tego czasu bracia nie rozmawiają ze sobą, a minęło już trzy lata.
Olek teraz hoduje stado kóz. Rozpoczął produkcję sera koziego, po który odbiorcy przyjeżdżają z miasta i okolic. Posadził też nową wiśnię.
Szymon ignoruje brata i zdaje się nie zauważać jego sukcesu.
Czy kiedykolwiek kłóciliście się z rodziną o takie drobiazgi?
Kiedy oceniasz czyjeś życie, pamiętaj o jednej rzeczy. To, co widzisz, jest tylko tym, co możesz zobaczyć.
Czy życie jest warte, aby toczyć spór o taką drobnostkę?
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech